Cześć!
Nigdy nie pomyślałam, ile szczęścia może mi dać skakanie na trampolinie po godzinie 22, a potem leżenie na niej i wpatrywanie się w gwiazdy. W tej chwili pisze do Was najszczęśliwszy człowiek na tym świecie (nie kłóćmy się oto, okej?), przynajmniej w moim uczuciu.
W te wakacje takie czyste szczęście poczułam chyba po raz pierwszy. Oczywiście, wakacje, jak już pisałam zaczęłam pozytywnie, ale to teraz, to co innego. W sumie to miałam prawo, ale nieważne czemu.
Nigdy nie pomyślałam, ile szczęścia może mi dać skakanie na trampolinie po godzinie 22, a potem leżenie na niej i wpatrywanie się w gwiazdy. W tej chwili pisze do Was najszczęśliwszy człowiek na tym świecie (nie kłóćmy się oto, okej?), przynajmniej w moim uczuciu.
W te wakacje takie czyste szczęście poczułam chyba po raz pierwszy. Oczywiście, wakacje, jak już pisałam zaczęłam pozytywnie, ale to teraz, to co innego. W sumie to miałam prawo, ale nieważne czemu.