Hej!
Sierpień zbliża się ku końcowy, a ja sobie powoli uświadamiam, że ten miesiąc znowu wywrócił moje życie. W pozytywnym sensie. Bardzo pozytywnym. Już nie będę pisać o zmianach u mnie, bo ostatnio o tym było. Mam głowę pełną innych pomysłów. Naprawdę. Tylko nie mam pojęcia, co powinnam najpierw zrealizować. Nie, to nie będzie konkretny post. Chciałam poruszyć jakiś ciekawy temat, ale chyba bardziej zależy mi dziś na luźnych przemyśleniach. Nie chcę w kółko pisać o tym samym. Z pewnością temat organizowania się, radzenia sobie z tym czy regularności poruszę jeszcze kiedyś, ale nie dzisiaj.
Tak samo nie dzisiaj to nie czas na jakąś topkę, na pisanie o moich ulubionych starych piosenek, których ostatnio nie mam ochoty słuchać. To nie jest dzień na pisanie o książkach. Dzisiaj mam taki dzień, że najchętniej puściłabym sobie film, wzięła zeszyt i spisała swoje wszystkie pomysły, zrobiła zarysy postów. Potrzebuję porządku w tym.