"Kastor" Agnieszka Lingas-Łoniewska
Hej!
Na samym początku zapraszam na wywiad ze mną na blogu KEIRABOOKS.
Dziś przychodzę z kolejną książką zamówioną na czytampierwszy.pl. Na początku nie zwróciłam na nią uwagi, bo jakoś okładka mnie nie zachęciła, opis też tak średnio, ale natknęłam się na parę recenzji w sieci i się zainteresowałam. Co nie zmienia faktu, że podchodziłam to tej książki z pewną rezerwą, obawą. Na szczęście jestem pozytywnie zaskoczona. No dobra... Nie miałam wielkich wymagań, ale wywarła na mnie na prawdę duże wrażenie.
Tytuł: Kastor
Autor: Agnieszka Lingas - Łoniewska
Cykl: Bezlitosna siła
Data wydania: 5 czerwca 2019
Wydawnictwo: Burda Książki
Liczba stron: 300
Moja ocena: 7/10
Treść:
Konstanty Lombardzki jest prezesem bardzo dobrze prosperującej firmy. Wyzbyty uczuć i empatii prezes prowadzi podwójne życie. Co jakiś daje ujście swojej mrocznej, pełnej nienawiści stronie w nielegalnych walkach MMA w podziemiu klubu przyjaciela. Zyski z tego przeznacza na fundację FemiHelp. W jego firmie zatrudnia się Anita Sokołowska, którą chłopak kojarzy jako hostessę z podziemia. Dziewczyna pracuje w dwóch miejscach, gdyż musi spłacać nie swój dług. Te dwie skrzywdzone dusze zakochują się w sobie i razem walczą ze swoimi demonami. Czy to może się udać?
Moja opinia:
Książka wywarła na mnie duże wrażenie. Jest po prostu mocna, ale nie mogę powiedzieć, że każdemu się spodoba. Dla mnie jest bardzo dobra, bo kilka rzeczy po prostu mi się nie podobało, miałam pewne zastrzeżenia. Ot, nie całkiem trafiła w mój gust i tyle.
Zacznę od języka pisania i narracji. Prowadzona jest z dwóch perspektyw - Kastora i Anity. Zazwyczaj w rozdziałach jest schemat Kastor - wspomnienie Kastora - Anita. Później nieco się to przeplata. Zmianę narracji oddziela "***", więc szybko można załapać co się dzieje. Ich języki się różnią, co dla mnie jest plusem. Fragmenty z punktu widzenia Konstantego są bardziej ostre, wulgarne. Czasami było to dla mnie za mocne, a czasami, gdy bohater starał się być delikatny dawało fajny kontrast. Za to narracja Anity to równoważy. Jest spokojna, czuć pewien lęk, może też lekkie wycofanie.
"Życie pozbawione miłości jest nic niewarte." - "Kastor" A. Lingas-Łoniewska
Fabuła przede wszystkim opiera się na relacji Kastora i Anity. Zaczyna się od wzajemnej, niewytłumaczalnej fascynacji. Anitę interesuje Kastor, mimo że ten nie zwraca na nią żadnej uwagi. Konstantego interesuje Anita. I wiem, że to będzie masło maślane, ale ta ich fascynacja jest fascynująca po prostu. Oboje zdają sobie sprawę z tego, że jest to dziwne. Przecież się nie znają, ona u niego pracuje, na kilometr widać, że ma jakieś problemy w życiu, a on został wychowany na przywódcę, bez uczuć, jedynie w nienawiści. Jednak odnajdują wspólny język i się wspierają w walce z problemami, bo oboje nie mieli w życiu łatwo. Miałam wrażenie, że ich relacja rozwinęła się nieco za szybko. Przynajmniej jak na problemy Anity. Idzie to wytłumaczyć tym, że zaufała Konstantemu, bo jest człowiekiem, który też przeszedł piekło, ale mogłoby być nieco wolnej. Inna rzecz, że jak zaczęli się spotykać to było trochę za dobrze, za łatwo, ale zakończenie trochę dało im do wiwatu. Nie spodziewałam się, że to wszystko tak się potoczy. Tutaj też szło nieco za szybko, można było chwilę przystopować i dać więcej uczuć i rozterek bohaterów. Chociaż i tak się z tych emocji popłakałam, więc co za różnica.
Jest kilka scen erotycznych. Pierwsza jest kilka stron po rozpoczęciu książki, co nie wszystkim może się spodobać. Mnie trochę ona odrzuciła, ale ukazuje podejście Kastora do kobiet. Dalsze nie są takie złe, czasami język był zbyt wulgarny, ale wiecie, że ja z określeniami na narządy płciowe mam problem. Bardzo mało uznaję, że brzmią dobrze w takich sytuacjach. To takie moje standardowe czepianie.
Bohaterowie mają problemy, wiedzą, że idą przez piekło, ale Konstanty ma w sobie wielką siłę. Jest głównie napędzany nienawiścią, ale z czasem uczy się nad nią panować i jego siła objawia się inny sposób. Poznanie Anity obudziło w nim instynkt opiekuńczy. Wychowany na pana i władcę zaczął interesować się losem tej biednej dziewczyny, którą uznał za ofiarę przemocy. Zapragnął, aby chronić ją przed tym złem.
"Przy niej w końcu coś czułem. Czułem... Zaczynało mi na niej zależeć. Co było zupełnie niespodziewane, bo człowieczeństwa wyzbyłem się milion batów temu." - "Kastor" A. Lingas-Łoniewska
Za to Anita to dziewczyna, która nigdy nie miała lekko w życiu. Pół życia jest raniona przez najbliższą rodzinę. Jedno bagno się skończyło, to inne zaczęło. Jednak relacja z Kastorem pomogła jej znaleźć w sobie siłę do walki. Dzięki niemu od nowa zaczyna stawać na nogi, uczęszcza na terapię do FemiHelp i pierwszy raz chce się odciąć od jej największego problemu.
O reszcie bohaterów nie będę teraz pisać, bo z tego co widzę Polluks i Martyna będą mieli swój czas w następnej części. Myślę, że nie będę miała oporów, żeby po nią sięgnąć.
To jeszcze na koniec wspomnę, że tytuły rozdziałów to piosenki. Ten pomysł bardzo mi się podobał. Więc można przed każdym rozdziałem sobie puścić taką piosenkę. Także podsumowująca, książka jest bardzo dobra, więc naprawdę polecam.
Książka odebrana za punkty na portalu czytampierwszy.pl.
Czytałam tak wiele różnych opinii na temat tej książki, że chcę sama wyrobić sobie o niej własne zdanie. 😊
OdpowiedzUsuńOj, trzeba! :D Ale trzeba też być ostrożnym. :)
UsuńJakoś nie przepadam za czytaniem książek. Obserwuję i liczę na rewanż. Pozdrawiam :) jusinx.blogspot.com.
OdpowiedzUsuńNie wszyscy to lubią. :)
UsuńTa książka już od jakiegoś czasu znajduję się na mojej liście "do przeczytania". Świetna recenzja,postaram się sięgnąć w wolnej chwili i sama przekonam się czy było warto:)
OdpowiedzUsuńPolecam! Inaczej nie da się tego sprawdzić.
UsuńPierwszy raz widzę tą książkę. Nie mniej jednak spodobałaby mi się :)
OdpowiedzUsuńPolecam przeczytać, jeśli lubisz taki klimat. :)
UsuńJuż sam tytuł powoduje u mnie swojego rodzaju ekscytacje z nutką zaciekawienia :)
OdpowiedzUsuńPozycja godna uwagi.
Pozdrawia serdecznie!
Oj tak! Nie dla każdego, ale czasem warto wyjść ze strefy komfortu.
Usuńoo nigdy wcześniej nie słyszałam o tej książce!
OdpowiedzUsuńhttps://beautifulspacesblog.blogspot.com/
Ma dopiero kilka tygodni. :)
UsuńZacząłem czytać tę książkę i nie mogłem znieść języka pisania oraz bohaterów. Niemożliwe, żeby molestowana kobieta tak szybko się przełamała i zaczęła podejmować jakieś czynności seksualne.
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, ale mi to aż tak nie przeszkadzało.
UsuńIt definitely sounds interesting. Something I would like to read.
OdpowiedzUsuńThis book hasn't got english vesrsion in this moment. :)
UsuńBrzmi ciekawie, lubię taki klimat gdzie na pierwszy rzut oka mamy bohatera bez emocji aby finalnie pokazać jego przemianę. Miłość to rzecz ważna, czasem fajnie o niej chociaż poczytać :)
OdpowiedzUsuńPolecam! :D Warto spróbować, skoro lubisz taki klimat.
UsuńKsiążka wydaję się być totalnie w moim klimacie! Kocham książki o trudnej miłości. A imię Kastor, bardzo kojarzy mi się z Castorem z filmu ,,bez twarzy" którego zagrał tam Nicolas Cage.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!!!
Czytaj, czytaj! :D A ja w wolnej chwili sprawdzę ten film. :D
UsuńZawsze można spróbować.
OdpowiedzUsuńPolecam spróbować się z nią zapoznać, może Ci się spodoba. :D
OdpowiedzUsuńNie czytałam ale opis bardzo ciekawy!
OdpowiedzUsuńby-tala.blogspot.com