Najlepszy kryminał dla młodzieży - "Dziewięcioro Kłamców" Maureen Johnson

 


Hejo!

Dziś wracam z recenzją. Aż sama musiałam sprawdzać, kiedy ostatnio napisałam recenzję i okazuje się, że w grudniu. Cóż... Nie miałam czasu na współprace, a jeśli je realizowałam to głównie na Instagramie, ale też mało było książek, o których czułam, że mogę coś więcej napisać (inna kwestia, że mam wrażenie, że narzuciłam sobie presję, JAK ma wyglądać u mnie recenzja i poniżej pewnego poziomu nie chcę zejść). 

Seria o "Nieodgadnionym" to jest jedna z nielicznych serii, których rozrastanie mnie cieszy. W jej skład wchodzi Trylogia "Nieodgadnionego" oraz (na ten moment) dwie powieści - "Skrzynia w lesie" oraz "Dziewięcioro Kłamców". Te dwie powieści nie tworzą żadnego nowego cyklu, obie można czytać niezależnie od siebie. Przed przeczytaniem najnowszej części odświeżyłam całą serię i z tego, co zauważyłam, to w książkach spoza trylogii nie ma spoilerów do trylogii i siebie nawzajem. Jest tylko wspomniane, że Stevie rozwiązała te sprawy. Jeśli przypadkiem kupiliście "Skrzynie w lesie" lub "Dziewięcioro kłamców", to myślę, że możecie na spokojnie przeczytać bez znajomości trylogii. Przygody Stevie po prostu zasługiwały na coś więcej niż tylko trylogia i jest tutaj naprawdę dobrze wykorzystywany potencjał na uniwersum.

Jeśli nie pamiętacie zbyt wiele o tej serii, to zapraszam Was do recenzji poprzednich tomów:

Tytuł: Dziewięcioro kłamców
Seria: Truly Devious #5
Autorka: Maureen Johnson
Tłumacz: Paweł Łopatka
Data wydania: 25 października 2023 r.

Klasycznie — Stevie ponownie ma do rozwiązania zbrodnie sprzed lat. Tym razem jest to zbrodnia z lat 90 w wiejskiej, angielskiej posiadłości. Stevie wyjeżdża do Anglii, aby odwiedzić Davida. Razem z nią jadą jej przyjaciele, aby wyjazd mógł być w pełni pokryty przez jej szkołę. Zbrodnia sama znajduje Stevie, a dziewczyna nie może się jej oprzeć i angażuje się w to, mimo że świadkowie wydarzeń nie chcą nic mówić, a w Internecie nie ma dostępnych zbyt wielu informacji. Dodatkowo osoba, od której Stevie mogłaby się najwięcej dowiedzieć, zaginęła.

Ta część historii Stevie jest moją ulubioną (jakby cała seria nie była moją ulubioną). Wydaje mi się, że to zasługa zmiany miejsca akcji i zbrodni nawiązującej do tych, które wymyślała Agatha Christie. Od razu się wciągnęłam w historię i nie mogłam się od niej oderwać. Czułam, że muszę czytać, aby poznać, co będzie dalej. Dosłownie od pierwszych stron czułam się zaciekawiona. Planowałam tę książkę przeczytać na wakacjach, a jak zaczęłam reread serii, to wyszło, że tę część kończyłam w drodze.

Londyn, wiejska posiadłość i zbrodnia — idealny kryminał na jesień!

Zmiana miejsca akcji na Londyn była strzałem w dziesiątkę. Po dusznym, wakacyjnym klimacie ze "Skrzyni w lesie" mamy przejście w typowo jesienny klimat, ale jednocześnie nie ma w niej szkoły. Niby bohaterowie powinni się uczyć w trakcie wyjazdu, co w sumie robią, ale nie zawsze. Szczerze, nie pamiętam, jaka pogoda towarzyszyła bohaterom, ale w mojej świadomości, gdy wspominam fabułę, głównie jest to deszczowa pogoda. Cóż, po prostu taki klimat mi się z tym kojarzy. 

Sam wątek zbrodni jest rewelacyjny i zdecydowanie jest to najtrudniejsza z zagadek, jakie kiedykolwiek stały Stevie. Dziewczyna mimo ograniczeń narzuconych ze strony szkoły, nie może sobie odpuścić i decyduje się rozwiązać tę zagadkę. Nie jest to proste, bo na temat tej sprawy nie ma zbyt wielu informacji, a jedna z uczestniczek tamtych tragicznych wydarzeń, której zależy na tym, aby w końcu poznać prawdę, znika. Stevie spotyka się z resztą Dziewiątki, która pozostała przy życiu. Nie jest to łatwe, bo każdy z nich kłamie. Stevie znowu wykazuje się bystrym umysłem i obala pierwsze kłamstwa, ale to dalej nie daje odpowiedzi, kto jest zabójcą.  

Klasycznie są tutaj wstawki o samej zbrodni — to, co najbardziej mi się podoba to nagrania z przesłuchań. Nadają naprawdę fajnego klimatu i czytając to, automatycznie szukałam kłamstw w przedstawionej wersji wydarzeń. Finalnie, trochę podejrzewam, kto za tym stoi, ale tak właściwie to się tego nie spodziewałam. 

Zbrodnia nie przeszkadza w nastoletnich rozterkach

Stevie, mimo że ma niezwykły talent do rozwiązywania zbrodni, dalej jest nastolatką i wciąż żyje swoim nastoletnim życiem. W tej części dziewczyna przeżywa rozterki dotyczące wyboru studiów — gdzie dalej? Co wybrać? Jak pisać? Do tego wszystkiego dochodzi paraliżujący lęk przed jakimkolwiek działaniem w tym kierunku. 

Do tego jeszcze dochodzą wątpliwości dotyczące jej relacji z Davidem, która stała się związkiem na ogromną odległość. Tęsknota przeplata się z lękiem przed stratą. Bohaterowie starają się poświęcać sobie cały czas, jaki mogą znaleźć dla siebie. Różne strefy czasowe nie sprzyjają budowaniu relacji, a szczególnie kiedy ma się problemy z wyrażaniem emocji i własnym poczuciem wartości.

Ogólnie w tej książce dużo bardziej czuć lęk, jaki towarzyszy Stevie w jej życiu. Nie ma w tym nic dziwnego — czeka ją ogromna zmiana w życiu, stoi przed pierwszą tak poważną życiową decyzją i jednocześnie jest w trudnym związku. Do tego wszystkiego Stevie jeszcze bardziej czuje, że nigdzie nie pasuje. Na samej wycieczce podejmuje ryzykowne decyzje, które wiążą się z okłamywaniem przyjaciół i łamaniem reguł. Wszystko to jest dla niej trudne. W tej części najmocniej czuć, jak Stevie ucieka w rozwiązanie zbrodni, bo nie radzi sobie w swoim życiu i ze swoimi emocjami.

Najgorszy książkowy chłopak 

David nie jest moją ulubioną postacią. Pisze to z całą odpowiedzialnością i świadomością, bo jestem (w miarę) świeżo po przeczytaniu wszystkich części. Z czystym sumieniem piszę, że jest to najgorszy ze wszystkich książkowych chłopaków. Czuć, że to, co mówi i robi, nie zawsze się pokrywa z tym, co myśli i czasem to mogą być trzy różne rzeczy. Ma bardzo dziwne metody działania, jego sposób myślenia jest dla mnie naprawdę obcy i to w ten sposób, że aż to irytuje. Oczywiście, David ma być z założenia dziwną postacią, ale dla mnie jest tak irytujący, że brak mi słów. Dialogi z jego udziałem zbijają z tropu i czasami czytam je dwa razy, bo nie rozumiem, co w nich chodzi. Dokładniej, co ON miał na myśli. Naprawdę, jego odpowiedzi są z dupy.

Do tego jeszcze to, co zrobił na sam koniec tej książki. Aż nie wierzyłam, że można być tak głupim, ale jednak można. Mam brzydki zwyczaj zerkania na ostatnie zdanie i aż nie dowierzałam w to, co zobaczyłam. Jak doczytałam do tego momentu, to byłam taka wściekła! Tak się nie robi! I w ogóle, to co mu chodzi? Plus z tego jest taki, że na pewno będzie kolejna część.

Recenzję piszę jakiś miesiąc po przeczytaniu tej książki. Pewnie część wrażeń uleciała, ale inne w trakcie pisania wróciły do mnie. Szczególnie złość na zakończenie. Jednak cieszę się na myśl o kolejnej części. Po pierwsze sama kwestia tego, co zrobił i jak to dalej się rozwinie. Jak znam tych bohaterów, to na pewno nie rozwiąże się na początku kolejnej części, ale samo czytanie o emocjach, jakie będą towarzyszyły Stecie, zapowiada się ciekawie. Do tego jeszcze Stevie będzie musiała ponieść konsekwencje swoich działań, co napawa mnie pewną ekscytacją. Kwestia studiów również jest dla mnie ciekawa — czy Stevie w końcu się na coś zdecyduje? Mam nadzieję, że kolejna część okaże się bezpośrednią kontynuacją i dostaniemy kolejny cykl w obrębie serii o Stevie. Szczerze mówiąc, bardziej mnie ciekawi ta warstwa emocjonalna, która dotyczy problemów dziewczyny niż zagadka, z którą będzie się zmagać.


Na koniec serdecznie zapraszam Was na moje konto na Vinted, gdzie robię wyprzedać książek i ubrań, które mi zalegają. Zanim to opublikuję, to pojawi się jeszcze trochę rzeczy.

VINTED




Komentarze

  1. Wow, jestem pod wrażeniem recenzji. Ciekawi mnie zwłaszcza zakończenie i zagadka kryminalna :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo!
      Przyznam się szczerze, że nie byłam pewna, jak ona wyjdzie.

      Usuń
  2. Your review of ‘Nine Liars’ by Maureen Johnson is very insightful! It sounds like a gripping addition to the ‘Truly Devious’ series. 📚🔍 Check out my new blog post: www.melodyjacob.com

    OdpowiedzUsuń
  3. I po przeczytaniu twojej recenzji mam ochotę sięgnąć po tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zupełnie nie kojarzę tej serii książek, a wydaje się, że mogłaby mi się spodobać!

    OdpowiedzUsuń
  5. O, to chyba coś do czytania dla mojego młodszego rodzeństwa. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O tej serii książek nie słyszałam, ale na pewno seria zaciekawi wielu ludzi :)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  7. dla mnie super thrillerami młodzieżowym okazały się te od r.l.stine'a, wydaje mi się, że kiedyś były one popularne, a jakiś czas temu wydała 3 (chyba nowe) media rodzina i całkiem dobrze się przy nich bawiłam, chociaż czasami wydawały mi się absurdalne haha

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpowiednia dawka absurdu nie jest zła. :D
      Widziałam ekranizacje jego książek i mi się podobały, więc może się kiedys za nie wezmę.

      Usuń

Prześlij komentarz

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!