Ulubieńcy Miesiąca: Kwiecień & maj 2020

Hejo!
Zaczynamy czerwiec, więc czas na podsumowanie kwietnia i maja. Nad kwietniem mogę się rozwodzić, że było fajnie, dużo czytałam, dużo pisałam i miałam więcej chęci, bo tak było. Kwiecień był dużo lepszym miesiącem dla mnie i dla mojej głowy, i dla wszystko co robię. Z kolei maj mnie spowolnił. Był jak taka ściana na drodze. Po prostu idziesz sobie żwawo przez życie, a tu maj 2020. Były pojedyncze dobre rzeczy i dobre momenty, ale cały nastrój tego miesiąca był słaby. Samodyscyplina mi po prostu opadła i nie chciała się podnosić. Chcę się już ogarnąć. 
Zaplanowałam sobie cele na maj, których nie udało mi się w pełni zrealizować. Najlepiej szło picie pokrzywy (i melisy), a w tym miesiącu robię zmianę i piję skrzyp (i czystek, ale to co innego. A melisę i tak piję nieregularnie). Książek przeczytałam 7, a planowałam 8. Nieduża różnica. Z nauką było całkiem nieźle. Niestety nie uczyłam się wszystkich z taką samą regularnością, ale dobrze mi szła nauka analitów - kilka razy w tygodniu, matematyka - 2 czy 3 razy w tygodniu. Angielski - dwa razy w tygodniu, ale tylko na zajęcia. Fizyka - raz w tygodniu, czyli za mało. Oprócz tego uczyłam się stawiać realne plany na dzień - chyba mi się udało. 


1.  Muzyka


Muzycznie był to okres "hot16challange2", jeśli ma dość tego tematu, to macie szczęście. U mnie tego nie znajdzie. Mi do gustu przypadły trzy czy cztery. 
Na nowo się zakochałam w piosence Demi Lovato "Sorry not sorry". Ta piosenka dawała mi takiego kopa w tym miesiącu i przy okazji pozwoliła mi powrócić wspomnieniami do fajnego czasu. Jak mi brakuje płyty Demi "Tell me you love me" w samochodzie!






2. Książki 


W kwietniu przeczytałam 9 książek, co jest wynikiem bardzo ładnym. W maju przeczytałam 7 książek, a planowałam 8. Zawiedziona nie jestem, jakby co.  Tym bardziej, że do wyzwania przeczytam tyle, ile mam wzrostu doszło mi 29,2 cm z kwietnia oraz 16,2 cm z maja. Bardzo jestem zadowolona z tego, że w kwietniu czytałam codziennie i trwało do połowy maja. Dzięki temu w kwietniu przeczytałam rekordową liczbę 4662 stron. W maju było dużo mniej, bo nie czytałam codziennie i książki były cieńsze, ale i tak dało to 2359 stron. 
  1. Osaczona Pola Roxa - recenzja 8/10
  2. 19 razy Katherine John  Green - Green po tylu latach dalej nie zawodzi! Dodatkowo lepiej zrozumiałam powieść, bo moja wiedza matematyczna jest większa i te małe dodatki mnie po prostu bawiły. 9/10
  3. Współlokatorzy Beth O'Leary - Cudne. Lekka, zabawna i pouczająca. Podoba mi się to, że porusza tak ważny temat, a tego się nie spodziewałam. 9/10
  4. Harry Potter i Więzień Azkabanu J.K. Rowling - mam słabość do Harry'ego Pottera i dla mnie po prostu zawsze jest 10/10.
  5. Władca Cieni Cassandra Clare - bardzo dobra książka, dużo się dzieje, intryguje i po prostu poszerza świat Nocnych Łowców. 8/10
  6. Królowa Mroku i Powietrza Cassandra Clare - Clare to po prostu mistrzyni finałów! Zmiotła mnie z nóg, ale miałam wrażenie, że było dużo fantastyki w fantastyce. 9/10
  7. Czerwone Zwoje Magii Cassandra Clare, Wesley Chu - recenzja 8/10
  8. Te wiedźmy nie płoną Isabel Starling recenzja 6,5/10
  9. Siostrzeniec Czarodzieja C.S. Lewis - ta "Opowieści z Narnii" część jest bardzo ciekawa, ale nie jest moją ulubioną. Bardzo doceniam historię powstania tej krainy. 9/10
  10. Niewiarygodne Sara Sheperd - bardzo fajna część, szczególnie, że dowiedzieliśmy się, kim jest A. 8/10
  11. Zabójcze Sara Sheperd - Hannah mnie tak strasznie irytowało, robiła tak głupie rzeczy, że ciężko było mi ją znieść i zrozumieć. Ogólnie trochę nudnawo tu było, ale wiem, że wszystko mu się tu rozkręcić. Nowe A. jest ciekawe i chyba groźniejsze niż poprzednie. 7/10
  12. Chcę być kimś cz. 3 Michał Zawadka - ta część książek pana Zawadki trafiła do mnie najbardziej. W poprzednich sporo już wcześniej wiedziałam, a tutaj trafiło idealnie w moje życie i potrzeby. Każdy powinien to przeczytać. 9/10 
  13. Tusz Alice Broadway - recenzja 9/10
  14. Bez winy Mia Sheridan - recenzja  8/10
  15. Wyrwa Wojciech Chmielarz - recenzja 7/10
  16. Mimo moich win Tarryn Fisher - kocham tę historię całym sercem, za jej nie perfekcyjność oraz toksyczność relacji bohaterów, za tę pierwszą miłość, która jest totalnie do dupy, bo bohaterka nie potrafi się zachować w związku, nie wie jak się zachować. Zresztą bohater też nie jest idealny. 9/10


3. Filmy 


Zbłąkał mi się tutaj jeden film z marca, zapomniałam go wpisać do arkusza. W kwietniu obejrzałam 5 filmów, bo przesadziłam.  Dwa filmy z rzędu, z czego drugi to była "Drużyna Pierścienia"... 4,5 godziny siedzenia i oglądania to za dużo dla mnie! W maju za to postawiłam na lekkie filmy, głównie te, które już widziałam, znam i lubię. Dominował tutaj DreamWorks.

  1. Pasażerowie - zbłąkany film z marca, zwykle nie oglądam czegoś, co dzieje się w kosmosie (i zaczynam czuć, że coś tracę).  Świetny po prostu. 
  2. Alita: Battle Angel - ten film mnie naprawdę zachwycił! Fabuła, postaci i świat. Coś cudownego.
  3. Drużyna Pierścienia - zachwycający film, świetna ekranizacja. I cóż... Nawet lepszy od ekranizacji Harry'ego Pottera. 
  4. Znak Diabła - po prostu nie, ani straszne, ani fabularnie ciekawe. Po prostu nie. 
  5. Planeta Singli - lekka komedia, zabawna i urocza. Bardzo lubię. 
  6. Wiek Adeline - film, który chciałam obejrzeć od gimnazjum. Wyobrażałam go sobie inaczej, ale przerósł moje oczekiwania. Cudowny jest, piękny i oryginalny po prostu. 
  7. W lesie dziś nie zaśnie nikt - film, który wzbudza kontrowersje, ale mi się podobał. Nie mam w nim nic nadzwyczajnie złego, jest zrobiony bardzo bezpiecznie i zachowawczo. Momentami doprowadzał mnie do śmiechu. Co prawda, nie zakwalifikowałabym go jako "ambitnego" filmu, ale jeśli chcecie obejrzeć po ciężkim dniu coś lekkiego, co może Was odmóżdżyć to będzie dobre. 
  8. Shrek 1,2 - kultowe dalej, kocham całym serduszkiem! 
  9. Madagaskar 1,2,3 - muszę Wam powiedzieć, że nie doceniałam tego, gdy byłam młodsza. Pierwsza część niesie fajne mądrości. "Madagaskar" z części na część jest dla mnie co raz lepszy!
  10. High School Musical 1, 2, 3 - powrót do filmów z dzieciństwa. Bardzo podoba mi się przesłanie pierwszej części, że każdy może być kim chce i łatki szkolne go nie ograniczają. Później zrobiło się trochę "Zac Efron Show". Ogólnie Troy mnie strasznie irytował. 
  11. Ostatnia klątwa (2011) - świetny film! Podoba mi się historia. Zamieniłabym tylko aktorów i jako głównego bohatera dałabym Thomasa Briodie-Sangstera.
  12. Harry Potter i Kamień Filozoficzny - kocham całym serduszkiem po prostu. 


4. Zdjęcia


Pisałam już, że zaczęłam oswajać się z trybem manualnym. Oprócz tego zaczęłam obrabiać zdjęcia w innym sposób niż zwykle, nie tylko zwiększając kontrast, ale też gdy jest taka potrzeba zmniejszając go, dzięki czemu będę mogła ogarnąć prawie trzyletnie zdjęcia. Z kwietnia nie mam zbyt wielu zdjęć, dużo więcej mam z maja.  





5. Coś nowego


Zaczęłam używać aplikacji "Forest" i całkiem się u mnie sprawdza. Najgorzej jest mi zacząć, ale gdy włączę ten czas, to jakoś mi to leci. Oczywiście, jeśli o tym nie zapomnę. Ogólnie jestem z osób, które motywują takie rzeczy np. więcej kwadracików zamalowanych niż nie zamalowanych czy te wirtualne drzewka. 


6. Jestem dumna z...


Z przeżycia. 
A tak serio, to z tego, że przez ponad 1,5 miesiąca czytałam codziennie. Pierwszy raz w życiu mi się to udało. Było bardzo fajne. 
Jestem dumna ze zdawania wejściówek na laboratoria z podstaw chemii analitycznej. Ze zdania kolokwium w tego samego przedmiotu! Z tego, że ogarniam matematykę. 

Kurde, nie jest tak źle jak myślałam. Z rzeczy, które się dla mnie liczą jest dobrze po prostu. 

Komentarze

  1. Shrek, Madagaskar, High School Musical- klasyki, które ja również kocham :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam wrażenie, że im jest się starszym, tym większą wartość mają :D

      Usuń
  2. Dużo z tych książek przeczytałam a filmów obejrzałam. Plus prześliczne jest te zdjęcie z tatuażem mega <3
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Okurde, niezła liczba książek, nie wiem czy ja tyle w ciągu jakiegoś roku w ogóle przeczytała :o Też miałam aplikację forest, bardzo ją lubiłam, ale niestety nieraz mi utrudniała naukę, kiedy potrzebowałam np. Google Translate na telefonie bo mam wolnego laptopa.
    Ja ogladałam w tym roku Madagaskar wszystkie częsci z chłopakiem i teściami i byliśmy przerażeni ile tam było 'ukrytych' wiadomości, których dziecko nie zrozumie xD

    Pozdrawiam :)
    zpolskidopolski.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Sporo książek przeczytałaś i sporo filmów obejrzałas :D ja przeczytałam zaledwie 2 książki i nie obejrzałam żadnego filmu ale za to obejrzałam troche seriali :p

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo udane miesiące za Tobą. Oby kolejne były równie satysfakcjonujące dla Ciebie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jeszcze raz obejrzę 'Wiek Adeline', bo czytałam o nim same pozytywy a mnie jakoś nie oczarował. Ale było to spory czas temu, może teraz byłoby inaczej. Za to zakochałam się w 'Zielonej Mili'. Ostatnio czytałam książkę i dwa razy widziałam film. Polecam każdemu :)
    Podziwiam wszystkich, którzy piją czystka. Mi nie potrafi przejść przez gardło.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie czystek ma najprzyjemniejszy smak z tego wszystkiego, co piłam. :D
      Pokrzywa smakuje jak trawa, melisa jak siano, skrzyp jak nie wiem co, a czystek jest taki przyjemny. :D

      Usuń
  7. Ja miałam ogromnego fioła na punkcie hot16, co i mnie bardzo zaskoczyło, bo jestem raczej na bakier z rapem. :P
    "Planeta Singli", to jedna z moich ulubionych polskich komedii romantycznych, po obejrzeniu aż ma się ochotę czekać na tego księcia na białym koniu. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z rapem też jestem na bakier. :D Muszę przyznać, że kilka jest spoko, bo chłopak mi puszczał.

      Usuń

Prześlij komentarz

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!