Hej!
Pierwszy tydzień studiów już za mną. Jestem dość dobrej myśli, a przynajmniej będę to sobie wmawiać, żeby nie było tak źle. Nie no... Żartuję. Spiąć tyłek i się uczyć, i nie narzekać przede wszystkim i to ogarnę. Wiem, że będę musiała trochę czasu poświęcić fizyce i matmie, ale muszę dać sobie radę. Sam wydział oceniam fajnie, prowadzący, których do tej pory spotkałam też są raczej dobrzy i wydają się ludzcy. Mam mieszane uczucia do prowadzącego prosemy z fizyki, bo traktuje wiele rzeczy jako oczywistość i potrafi się rozgadać nie na temat, co mnie irytuje, bo chcę się dowiedzieć o temacie z wykładów więcej, a nie słuchać o czymś innym.

Jak oceniam te dwa miesiące? Bardzo dobrze. Dużo się działo, szczególnie w moim prywatnym życiu. Pomimo chwilowego braku chęci, zagubienia w tym, co robię i stresu związanego z wyjazdem na studia, udało mi się ogarnąć i zrobić coś, żeby te dwa miesiące były ciekawe i pracowite. Mimo że cele nie poszły mi tak, jakbym chciała, to jednak sporo zrobiłam przez ten czas i poznałam wiele nowych rzeczy. (Osób też). Przeczytałam sporo książek, obejrzałam (jak na mnie) naprawdę dużo filmów oraz pisałam regularnie. Regularność weszła mi na tyle, że nie wyobrażam sobie teraz inaczej.


1. Piosenka


Tutaj wybór był dla mnie prosty, bo piosenka jest dla mnie nowością po każdym względem. Rzadko kiedy słucham tego typu muzyki, ale ten utwór bardzo mi się spodobał.  Chodzi o "Promienie słońca" Young Igiego. Jakoś przyjemnie mi się tego słucha.


2. Książki


W sierpniu przeczytałam 5 książek, a w we wrześniu dwa razy więcej. Czyli razem 15. Jak na dwa miesiące wynik jest dobry.  Raczej nie przeczytałam przez ten czas złych książek, to jest na plus. Za to zdecydowanie najlepszą z przeczytanych był "Znikający stopień" Maureen Johnson.

  1. Miasto Szkła Cassandra Clare -  jedna z najlepszych części tej serii, jeśli nie najlepsza. 
  2. Znikający Stopień Maureen Johnson - recenzja
  3. Nigdy, trochę, do szaleństwa Adi Alsaid - była okej, ale myślałam, że będzie lepsza i spodziewałam się czegoś nieco innego. 
  4. Szklany miecz  Victoria Aveyard - recenzja 
  5. Chcę być kimś cz. 2  Michał Zawadka - tak jak poprzednią część - polecam każdemu, naprawdę rozjaśnia w głowie i pomaga ułożyć wiele rzeczy.
  6. Rana Wojciech Chmielarz -  recenzja 
  7. Hobbit, czyli tam i z powrotem J.R.R. Tolkien - klasyk, który nieco ciężko mi się czytało, ale jednak był bardzo ciekawy. 
  8. Za zamkniętymi drzwiami B.A. Paris -  byłam zachwycona, książka trzymała w napięciu i miała ciekawą fabułę. Jak dla mnie nietypową. 
  9. Miasto upadłych aniołów Cassandra Clare - nieco odbiega poziomem od poprzednich, ale też jest dobra i ciekawa.
  10. Jezioro osobliwości Krystyna Siesicka - kolejna książka, którą mogę polecić każdemu. Tym razem znowu mnie zachwyciła, ale pod względem języka pisania. Piękna, staranna polszczyzna.
  11. Ja, Maciejka  Joanna Hacz  - recenzja 
  12. Pretty Little Liars. Kłamczuchy Sara Shepard  - recenzja
  13. Pusta noc Paulina Hendel - recenzja się niedługo pojawi, ale mogę Wam z czystym sumieniem powiedzieć, że książka mnie zachwyciła.
  14. Miasto Zagubionych Dusz Cassandra Clare - kolejna część tej świetnej serii. 
  15. Mieszkając z wrogiem Penelope Ward - bardzo dobra książka, ale pierwsza jej część mi się nie podobała, później już było lepiej. Nie polubiłam za bardzo bohaterów.


3. Filmy


Obejrzałam przez te dwa miesiące 14 filmów, do tego dwa, które leciały sobie, gdzieś w tle i nie zwracałam na nie uwagi, więc ich nie liczę. Zdecydowanie najlepszym filmem było "Coco". Jak być szczera to stał się jednym z moich ulubionych filmów Disneya, jeśli jeszcze nie oglądaliście, to polecam! Warto to zmienić. Jest piękny.
Bardzo ciekawy też był "Zbaw nas ode złego". To chyba horror, ale był po prostu wow. Mocny film, zrobił na spore wrażenie.

4. Fotografia


Uwielbiam zdjęcia z Pienin, którymi podzieliłam się tutaj. 
Ogólnie jestem zadowolona z postępu, jaki w tej kwestii uczyniłam. Szczególnie jeśli chodzi o zdjęcia i tworzenie kompozycji, co widać po moim drugim Instagramie.



Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Kasia (@kasiulek.xd)



Wyświetl ten post na Instagramie.

Post udostępniony przez Myśli z głowy wylatujące (@myslizglowywylatujace)


5. Jestem dumna z...


Czyli Kasia uznała, że warto się samej docenić. 
Przede wszystkim z tego, że udało mi się wprowadzić regularność na bloga, ale też to więcej pojawiało się tutaj przemyśleń oraz poważnych postów np. wpis na temat WDŻ, o którego znowu zapraszam, bo uważam, że to ważny temat. Tak, jestem z tego wpisu dumna. Ułatwi mi to poruszenie innego tematu, ale to za jakiś czas. 

6. Coś fajnego


Festiwal kolorów! Pierwszy raz na nim byłam i podobało mi się. Fajna rozrywka, raz na jakiś czas można na to pójść. Wygląda bardzo fajnie. Następnym razem będę chciała robić temu zdjęcia.

7. Coś innego


Szkolenie z USOSa. Uwierzcie, to mi uratowało tyłek i moje być czy nie być na tych studiach, przynajmniej w części. I najważniejsze - pozwoliło mi ułożyć plan tak, jak chciałam! :D


12 komentarzy:

  1. Za zamkniętymi drzwiami <3 Szokująca książka, a Hobbita nie dałam rady więc podziwiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciężko było z Hobbitem, ale wytrwałam. :D Fabuła mnie jednak ciekawiła, że musiałam to przeczytać.

      Usuń
  2. O tak, pierwsza część Żniwiarza jest mega! Co do Kłamczuch, to utknełam na 7 czy 8 cześci i nie zamierzam czytać dalej :) świetny wynik :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam Za zamkniętymi drzwiami i pierwszy tom Żniwiarza. Obie książki bardzo mi się podobały, muszę wreszcie zabrać się za kolejny tom Żniwiarza :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Skąd ja znam problemy z guru od fizyki... Zgadzam się co do Coco - to naprawdę świetny film. Bardzo dużo książek przeczytałaś - aż sama bym chciała tyle czytać.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak... Guru od fizyki, to dziwne osoby. Dla nich wszystko wydaje się oczywiste...
      Dziękuję

      Usuń
  5. Niestety ani piosenki (na którą potem zerknę), ani książek nie znam, więc nie będę się wypowiadała na ich temat. Wpis na temat WDŻ mam już odpalony na innej karcie, więc na pewno przeczytam. Co do festiwalu kolorów to chciałam pójść, jednak albo o nim nie wiedziałam albo nie było mnie w tym czasie w mieście.

    OdpowiedzUsuń
  6. Książka Rana bardzo chcę przeczytać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Nigdy nie słyszałem o Żniwiarzu, ale patrząc po opiniach w komentarzach dopiszę sobie go do listy książek do przeczytania. Super, że coraz regularniej udaje ci się publikować posty na blogu. Z niecierpliwością czekam na kolejną dawkę emocji od ciebie. Pozdrawiam.

    Jeżeli interesuje cię rozwój osobisty zapraszam na mojego bloga

    OdpowiedzUsuń

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!