Hejo!
Bullet Book jak wiecie mi się nie sprawdził. Dalej szukam swojego sposobu, aby się organizować. Oprócz kalendarza akademickiego od mojej uczelni, mam też My Little Book Planner od wydawnictwa Od Deski do Deski, czyli typowo książko Bullet Journal, który zamówiłam sobie z czytampierwszy.pl. Mam też ten mój zeszyt, gdzie zapisuję przeczytane książki i tak dalej, ale on za niedługo mi się skończy, więc wtedy wszystko będzie w tym BuJo.

Tytuł: My Little Book Planner
Wydawnictwo: Od Deski do Deski
Liczba stron: 360


Jest to pierwszy mój zeszyt w kropki i muszę przyznać, ze jest to bardziej wygodne niż myślałam. Kartki w kratkę potrafią być mało przejrzyste, gdy się w nich piszę i stara się to robić ładnie i kolorowo, a te czyste nie są dla mnie, bo nie potrafiłabym pisać w nich prosto i wielkość liter by się bardzo zmieniała. Te kropki wyznaczają miejsce, ułatwiają pisanie, ale jednocześnie nie tworzą nic nieczytelnego, odległość między nimi to 1 cm.


Okładka jest twarda, porządna, ale trochę mi wgniotła w górnym brzegu od wożenie jej w torbie. Jednak myślę, że z grzbietem nic nie będzie się dziać. Dostępne są trzy wzory okładki - Czarna Deska (ten który wybrałam), Granatowa noc i Miętowa Łąka. Wszystkie w twardej okładce z gumką, która spełnia swoje zadanie i podczas podróży, planner nie otwiera się w plecaku, więc nic się nie dzieje z kartkami.
Kartki są grube, dość sztywne. Co dla mnie jest ważne - pióro się na nich nie rozlewa. Większość cienkopisów i zakreślaczy też nie, u mnie tylko jeden w minimalnym stopniu. Delikatnie prześwitują na drugiej stronie, ale dla mnie nie jest to dużym problem.

BuJo ma 360 stron. W środku większość stanowią puste kartki, które możemy dowolnie zagospodarować - na recenzje, spisanie stosu hańby, list książek do przeczytania, prowadzania kalendarzy przeczytanych stron. Po prostu na to, co tylko wpadnie do głowy. Oprócz tego jest miejsce na książki przeczytane. Zmieści się tam 120 pozycji, więc większości na pewno wystarczy na rok albo dwa lata. Na końcu jest też "Lista zakupów". Cztery taki listy na jednej stronie po 15 pozycji. Łącznie są ich trzy kartki. Jest możliwość ich wycięcia, ale mają jedną wadę. Są dwustronne, więc wycinając jedną listę od razu wycinacie też tą z drugiej stronie, czyli razem 30 pozycji. Co może być niewygodne. Ja już wolę książki do kupienia spisać tam i wykreślać po zakupach, a nie wycinać to. Tym bardziej, że częściej robię zakupy przez Internet niż jestem w księgarniach. 

Jeśli zajmujecie się pisaniem recenzji, prowadzicie bloga czy bookstagrama i potrzebujecie plannera - myślę, że jest to rzecz dla Was. Warto się temu przyjrzeć. :D 


Planner odebrany za punkty z czytampierwszy.pl

Komentarze

  1. Prezentuje się naprawdę bardzo ciekawie. Będę miłego na uwadze.
    Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w moje skromne blogowe progi. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne rozwiązanie dla tych, co chcą mieć wszystko zaplanowane, a nie mają czasu zrobić czegoś takiego!
    Prezentuje się super! Okładka jest taka prosta, ale coś w niej jest :)
    Pisanie piórem ma swój charakter, więc super, że kartki mają taką strukturę. Muszę pomyśleć o takim BJ na przyszły rok ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł z tym plannerem. Ja zapisuję wszystko w kalendarzu, przynajmniej wiem, kiedy muszę "zdać" recenzję w ramach współpracy. :D

    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kalendarz czasem porzucam, ale też jest dobrym sposobem. :D
      My Little Book Planner używam bardziej do spisywania rzeczy, prowadzenia statystyk, a w kalendarzu mam ważne rzeczy,

      Usuń
  4. Ja jestem okropnie niezorganizowana :P W tym roku kupiłam sobie zwykły kalendarz i staram się go prowadzić :D Więc na razie on mi wystarcza :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Również korzystam z plannera. Bardzo ułatwia mi on organizację czasu. Akurat stworzyłem swój book planner sam, ale zakup takowego jest też na pewno dobrym rozwiązaniem.

    Jeżeli interesuje cię rozwój osobisty zapraszam na mojego bloga

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!