Hejo!
Wychodzi na to, że jestem już w połowie w drogi. Jest to bardzo dobry moment na podsumowanie moich osiągnięć. Niektóre rzeczy, filmy i książki, były już wspomniane w poprzednim poście. Było to na początku tego tygodnia, więc do tej pory trochę się pozmieniało, a dwa punty w ogóle nie były brane tam pod uwagę.
Patrząc na te wyniki jestem zadowolona. Wychodzi mi to lepiej niż myślałam. Nie zrezygnowałam z niczego ani też nie jestem z niczym w tyle. Ba, nawet nieco do przodu.
Jeśli ktoś nie wie o co chodzi, to zapraszam do tego posta *klik*. Dziękuje Wam bardzo za ten odzew w komentarzach, a jeśli ktoś z Was też postawił sobie cele na wakacje, niech napisze w komentarzu jak idzie!