Cześć!
Dawno nie pisałam tak późno, ale dziś jest wyjątkowa sytuacja. Post był zaczęty, niewiele do dokończenia zostało, więc trzeba się zrelaksować po pierwszym dniu na uczelni po przerwie świątecznej. A najlepszym wyjściem dziś jest wspominanie fajnych rzeczy. Dzisiaj będzie ostatni wpis podsumowujący tamten rok, czyli najlepsze książki. Wybór był ciężki, więc ułatwiłam sobie sprawę i do zestawienia dałam całe serie. Starałam się, aby to były książki albo dla mnie wyjątkowe, albo niesamowicie dobre, albo po prostu wyróżniające się czymś. Cieszę się, że mogłam tutaj wstawić także dwie książki polskich autorów, a właściwie to dwie serie. Mam szczęście, że było nie było zbyt wielu złych książek. Właściwie to jedna naprawdę słaba, której potencjał został zmarnowany i druga, która była znacznie słabszą kontynuacją. I tyle. Pod względem książkowym to był bardzo dobry rok, nie tylko jeśli chodzi o ilość przeczytanych książek, ale też ich jakość.