Hej!
Od kilku tygodni zbieram się, aby napisać ten post. Przyznam szczerze, że główny bodziec jest taki sam jak w przypadku posta Gabrysi o gównoburzach. Doszło do tego parę innych sytuacji, które uświadamiają mnie, że ludzie nie wiedzą, co to krytyka. Przeważnie uważają, że jest wyrażanie swojej negatywnej opinii, patrząc po ich zachowaniu i obrazkach z internetu, które niestety są dość popularne.
To co napiszę w tym poście nie tyczy się wszystkich ludzi, tylko jakiejś jej części, która jest dość liczna.