Hejo!
A na samym początku "urocze" zdjęcie mnie, uczącej się do fizyki. Tak aby pasowało do tematu wpisu.
Ostatnio na lektoracie prowadząca zadała nam pytanie, jakie rady dalibyśmy osobom, które teraz przygotowują się do matury. Ładnie sobie napisałam, a w trakcie tego myśl "Przecież to jest dobre na bloga!". Nie wiem, czy sama wpadłabym na taki temat, ale jednak jest dość ważny. Wiele osób ucząc się do matury, po prostu się przemęcza, a to nie prowadzi do niczego. Nauka jest ważna, ale relaks również. Należy znaleźć złoty środek.
1. Wysypiaj się
Sen zawsze był dla mnie ważniejszy niż nauka. Dalej jest. Wolę się wyspać i myśleć logicznie niż siedzieć nad książką ledwo przytomna, niby się ucząc, ale w rzeczywistości nie rejestrując tego, a następnego dnia znowu - ledwo żywa, nie mogąca się skupić. Gdy jestem wyspana, łatwiej będzie mi sięgnąć do tej wiedzy, która pozostała mi z lekcji, mimo że nie została ona przeze aż tak dokładnie przerobiona. Przy niewyspaniu nie dość, że nie będę wszystkiego pamiętać, to jeszcze ciężko będzie mi się skupić i trudniej odnaleźć w głowie to, co już potrafiłam. To chyba jest najbardziej podstawowa rzecz. Nie ma co się przemęczać, bo wychodzi jeszcze gorzej.
Sen zawsze był dla mnie ważniejszy niż nauka. Dalej jest. Wolę się wyspać i myśleć logicznie niż siedzieć nad książką ledwo przytomna, niby się ucząc, ale w rzeczywistości nie rejestrując tego, a następnego dnia znowu - ledwo żywa, nie mogąca się skupić. Gdy jestem wyspana, łatwiej będzie mi sięgnąć do tej wiedzy, która pozostała mi z lekcji, mimo że nie została ona przeze aż tak dokładnie przerobiona. Przy niewyspaniu nie dość, że nie będę wszystkiego pamiętać, to jeszcze ciężko będzie mi się skupić i trudniej odnaleźć w głowie to, co już potrafiłam. To chyba jest najbardziej podstawowa rzecz. Nie ma co się przemęczać, bo wychodzi jeszcze gorzej.
A z tego wynika, żebyś...