Hej!
Na blogu pojawiły się zmiany, bo potrzebowałam jakichś zmian w życiu. Padło tym razem na bloga. Nie zastanawiałam się jakoś dłużej i usunęłam tło, zrobiłam nowy nagłówek i mam wrażenie, że jest lepiej i bardziej przejrzyście. A Wy jak myślicie? Nie jest za pusto?
Kolejną, dużo ważniejszą zmianą jest zmiana adresu bloga. Stwierdziłam po prostu,  że tamten adres jakoś gorzej brzmi, a ten będzie lepiej pasował. Nie przewidziałam tylko dodatkowej roboty w postaci poprawiania linków w zakładkach.  Nie żeby to był jakiś problem. Większym było to, że walnęłam literówkę i tak istniała w tym adresie przez pół dnia. :D Bycie niezdarą jest ciężkie. Nie była to zmiana planowana, więc nie zdążyłam Was o tym uprzedzić. Pewnie utnie mi zasięgi, więc proszę o komentarze, czy wyświetlił Wam się ten post w pulpicie bloggera. Więc powtarzam koniec z swiatwedlugkasi.blogspot.com, od początku są to myslizglowywylatujace.blogspot.com.


I jakby się teraz tak zastanowić, to chyba częściej podejmuję spontaniczne decyzje. Na pewno w sprawach mniej ważnych zmiany nie są czymś, co planuję. Zwykle takie decyzje podejmuję spontanicznie, ale rzadko kiedy ich żałuję. Wizyta u fryzjera? Dopiero na fotelu decyduję, czy chcę tylko podciąć końcówki, czy zrobić grzywkę, czy może ściąć jakoś krócej. Z pofarbowaniem ich było podobnie. Wpadł mi ten pomysł do głowy i jakieś dwa dni później już miałam farbę w dłoniach, a za kolejne dwa znalazłam czas, żeby ją nałożyć. W takich sytuacjach po prostu wolę nie myśleć zbyt wiele o wadach i zaletach, bo nabieram więcej wątpliwości. Chyba każdy tak ma. Poza tym pierwsza myśl czy pierwszy wybór często jest tym najlepszym. Jestem z tych osób, które bardzo często działają według skojarzeń lub intuicji i na moje szczęście, jest to trafne.
Do tego jestem takim typem człowieka, który jaki rzuci jakimś pomysł, czasem głupim, to stara się to zrealizować. Co by się nie działo, to ja i tak spróbuję. Wpada mi do głowy jakaś myśl i tam zostaje, narastając z każdym dniem coraz bardziej aż w końcu to robię. Tak było nawet z dopisaniem polskiego rozszerzonego na maturze, bo przecież może się przydać.

Właściwie wyszedł mi taki post o niczym. Kilka luźnych myśli, których musiałam się pozbyć, bo przed tymi maturami tylko mi zagracały umysł. 
 Raczej nie denerwuję się egzaminami dojrzałości, ale mam przed nimi większe poczucie obowiązku niż przez resztę liceum. Aktualnie, jeśli w ciągu dnia nie zrobię czegokolwiek powtórzeniowego do matury do nie umiem się na niczym skupić. Najbardziej mi w tej chwili zależy, żeby myśleć logicznie na matmie i kojarzyć wszystko na chemii. O resztę nie martwię się aż, ważne żebym nie dostała zaćmienia umysłu.  

Powodzenia wszystkim innym maturzystom!

Komentarze

  1. Czasami takie zmiany są dobre, ja sama ostatnio podejmuję wiele spontanicznych decyzji, mimo tego, że na co dzień jestem osobą, która lubi z wielkim wyprzedzeniem mieć wszystko zaplanowane :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W moim przypadku jest różnie. Jakieś wyjazdy muszę mieć zaplanowane, żeby się nie pogubić, ale reszta często jest spontanicznie.

      Usuń
  2. Całkiem fajna zmiana bloga :) Trzymam kciuki za maturę ;)
    Powodzenia! Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmiany są dobre chociaż bywają czasem trudne :D
    https://freshisyummy.blogspot.com/2019/05/started.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Podoba mi się ta zmiana szablonu :) Powodzenia na maturze! Też często wypisuje myśli, im przejrzysty umysł tym lepiej, trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Powodzenia na maturze. Ja swoją przeżywałam rom temu i ogromnie się cieszę, że w tym roku mam to z głowy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :D Ja nie mogę się doczekać aż będzie po wszystkim.

      Usuń
  6. Powodzenia kochana na maturze! :) Myślę, że treści będą dla nas łaskawe.

    Zmiany i spontaniczne decyzje są nam niekiedy bardzo potrzebne. Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję!
      Polski na razie byl sredni. Czest zamknięta była dość trudna, ale tematy wypracowań podobały mi się.

      Usuń
  7. I bardzo dobrze, trzeba działać a nie myśleć :)
    Ludzki mózg podejmuje decyzje w ciągu 2 sekund, później robi wszystko żeby odciągnąć nas od tego pomysłu.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja lubię minimalizm :) zmiany są potrzebne!
    Powodzenia na maturach :)
    Mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nowy wygląd jest zupełnie ok :D
    Problem mały miałem z nowym adresem ale już wszystko wiem xd
    Ja mam zupełnie odwrotnie... Cholernie mi się nic nie chce przez te matury. Może to dlatego, że głupi wybrałem sobie cztery rozszerzenia :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zmiana adresu była bardzo spontaniczna. :D
      Też mam cztery, ale jakoś sobie dam radę.

      Usuń
  10. Lubię takie luźne posty "o niczym", może lepiej poznać autora bloga i zobaczyć, co mu w głowie siedzi :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!