Ulubieńcy miesiąca: kwiecień & maj 2018
Hej!
Oto powrót Ulubieńców miesiąca. Właściwie to dwóch miesięcy, a na koniec roku pojawi się post podsumowujący wszystkie. Prawdopodobnie będę w tych postach zawierać jakieś krótkie przemyślenia dotyczące tego czasu. Kilka zdań o tym jak mi minął czas, jak wspominam, czy było coś fajnego.
Powróciłam do nich, bo czasem znajdą się jakieś drobne rzeczy, które uważam za godne uwagi, ale po prostu są drobne.
Te dwa miesiące były dla mnie dość intensywne. To słowo najlepiej opisuje wszystko, co się działo. Tu nauka, tu prawo jazdy, dużo czasu spędzonego z rodziną i dość sporo ze znajomymi. Nie było źle, całkiem spoko. Szczególnie w maju.
Mam dwóch muzycznych ulubieńców. Zagranicznym jest "Ruin the friendship" Demi Lovato. Prawdę mówiąc, ta piosenka towarzyszy mi odkąd została wydana. Czyli pół roku. Podoba mi się po prostu. Nie mogłam jej nie umieścić.
Drugi ulubieniec jest polski. Odkryta dopiero pod koniec maja piosenka Iry "Dlaczego nic". I kurczę, aż jestem w szoku. Ta piosenka ma już kilka lat, a ja dopiero niedawno ją usłyszałam. Dla mnie jest bardzo dobra. Ląduje tutaj jako nowe odkrycie.
Przez dwa miesiące przeczytałam cztery książki. Taki nie za dobry wynik, ale bywa. Raz jest lepiej, a raz gorzej. Wśród nich jest dla mnie tylko jedna nowość, reszta to odświeżenie już przeczytanych.
1. Zostań, jeśli kochasz Gayle Forman
2. Młot Thora Rick Riordan - recenzja *klik*
3. Wróć, jeśli pamiętasz Gayle Forman
4. Silver. Pierwsza księga snów Kerstin Gier - recenzja *klik*
Najciekawszym filmem, jaki oglądałam była "Próba ogniowa". Jest to film o strażaku, który próbuje uratować swoje małżeństwo poprzez wykonywanie rzeczy zapisanych w dzienniku, który dostał od ojca. Jest to film, gdzie ważną rolę odgrywa wiara chrześcijańska, więc nie każdemu może się spodobać, ale jeśli komuś to nie przeszkadza to bardzo polecam.
To będzie kategoria, do której ciężko mi będzie coś przypisać. Będę starała wybierać się zdjęcia, których jestem najbardziej zadowolona lub wiążą się miłe wspomnienia. Maksymalnie będą trzy.
Pierwsze zdjęcie już się pojawiło na moim blogu, a drugie było tylko na instagramie (zapraszam *klik*). To drugie powstało po tym, jak ubrudziłam się malując obraz na artystyczne. Przynajmniej wyszło ładne zdjęcie... :D
Zdecydowanie wyróżniła się w tym miesiącu matowa pomadka AVON True Collor Matte Lipstick. Posiadam kolor Au Naturale. Jest bardzo ładny, nude'owy. Szminka jest całkiem trwała, moich ust jakoś bardzo nie wysusza. Kosztuje ok. 30 zł.
Oto powrót Ulubieńców miesiąca. Właściwie to dwóch miesięcy, a na koniec roku pojawi się post podsumowujący wszystkie. Prawdopodobnie będę w tych postach zawierać jakieś krótkie przemyślenia dotyczące tego czasu. Kilka zdań o tym jak mi minął czas, jak wspominam, czy było coś fajnego.
Powróciłam do nich, bo czasem znajdą się jakieś drobne rzeczy, które uważam za godne uwagi, ale po prostu są drobne.
Te dwa miesiące były dla mnie dość intensywne. To słowo najlepiej opisuje wszystko, co się działo. Tu nauka, tu prawo jazdy, dużo czasu spędzonego z rodziną i dość sporo ze znajomymi. Nie było źle, całkiem spoko. Szczególnie w maju.
1. Piosenka
Mam dwóch muzycznych ulubieńców. Zagranicznym jest "Ruin the friendship" Demi Lovato. Prawdę mówiąc, ta piosenka towarzyszy mi odkąd została wydana. Czyli pół roku. Podoba mi się po prostu. Nie mogłam jej nie umieścić.
Drugi ulubieniec jest polski. Odkryta dopiero pod koniec maja piosenka Iry "Dlaczego nic". I kurczę, aż jestem w szoku. Ta piosenka ma już kilka lat, a ja dopiero niedawno ją usłyszałam. Dla mnie jest bardzo dobra. Ląduje tutaj jako nowe odkrycie.
2. Książka
Przez dwa miesiące przeczytałam cztery książki. Taki nie za dobry wynik, ale bywa. Raz jest lepiej, a raz gorzej. Wśród nich jest dla mnie tylko jedna nowość, reszta to odświeżenie już przeczytanych.
1. Zostań, jeśli kochasz Gayle Forman
2. Młot Thora Rick Riordan - recenzja *klik*
3. Wróć, jeśli pamiętasz Gayle Forman
4. Silver. Pierwsza księga snów Kerstin Gier - recenzja *klik*
3. Film
Najciekawszym filmem, jaki oglądałam była "Próba ogniowa". Jest to film o strażaku, który próbuje uratować swoje małżeństwo poprzez wykonywanie rzeczy zapisanych w dzienniku, który dostał od ojca. Jest to film, gdzie ważną rolę odgrywa wiara chrześcijańska, więc nie każdemu może się spodobać, ale jeśli komuś to nie przeszkadza to bardzo polecam.
4. Zdjęcia
To będzie kategoria, do której ciężko mi będzie coś przypisać. Będę starała wybierać się zdjęcia, których jestem najbardziej zadowolona lub wiążą się miłe wspomnienia. Maksymalnie będą trzy.
Pierwsze zdjęcie już się pojawiło na moim blogu, a drugie było tylko na instagramie (zapraszam *klik*). To drugie powstało po tym, jak ubrudziłam się malując obraz na artystyczne. Przynajmniej wyszło ładne zdjęcie... :D
5. Kosmetyki
Zdecydowanie wyróżniła się w tym miesiącu matowa pomadka AVON True Collor Matte Lipstick. Posiadam kolor Au Naturale. Jest bardzo ładny, nude'owy. Szminka jest całkiem trwała, moich ust jakoś bardzo nie wysusza. Kosztuje ok. 30 zł.
To drugie zdjęcie z łapaczem snów jest cudowne! :)
OdpowiedzUsuńFajni ulubieńcy. Ja przez ostatni czas nakupiłam książki ale jeszcze nic nie przeczytałam :(
Dziękuję! :D
UsuńOsobiście film oglądałam niedawno na religii, bardzo fajny. Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńhttps://swiat-anonimowej.blogspot.com/
Czytałam książki 1 i 3 i bardzo mi się podobały :)
OdpowiedzUsuńMój blog-klik
Piosenkę Iry znam bardzo dobrze. Swego czasu słuchałam jej nałogowo, ale później odeszła w niepamięć. Dziękuję, że mi ją przypomniałaś :) Filmu nie oglądałam, ale zapewne nadrobię to w najbliższym czasie, bo zapowiada się ciekawie :) Jeżeli chodzi natomiast o książki Gayle Forman bardziej podobały mi się "Ten Jeden Dzień" i "Ten Jeden Rok" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję!
Dziękuję bardzo! :D
UsuńTe dwie książki też bardzo lubię. Raczej ich nie porównywałam do siebie, ale jakby się tak zastanowić to "Ten jeden dzień" i "Ten jeden rok" wniosły więcej ze sobą do mojego życia. Skłoniły mnie do zastanowienia. Są super! Tak samo bardzo mi się podobało też "Byłam tu".