Hej!
Dziś wyjątkowo nie "TOP 7", tylko "TOP 5". Dziś będzie 5 książek, które zaskoczyły mnie pozytywnie. Kolejność, oczywiście, będzie przypadkowa.
Najczęściej książki, które mnie zaskoczyły, wyobrażałam sobie nieco inaczej albo w ogóle nie wyobrażałam, ale jestem za mało kreatywna, żeby wymyślić takie coś jak niektórzy autorzy (skąd oni biorą pomysły?).


1. Byłam tu Gayle Forman


 Wyobrażałam sobie ją inaczej. Myślałam, że Meg, zmarła przyjaciółka głównej bohaterki, zostawiła Cody wskazówki, aby zrozumiała, dlaczego popełniła samobójstwo. Nie pomyślałam, że Cody chce to zrobić wyłącznie dla siebie.
Ben też mnie zaskoczył, był znacznie ciekawszy niż się na początku wydaje.

2. Nick i Norah. Playlista dla dwojga Rachel Cohn, David Levithan

Tej książki nie potrafiłam sobie wyobraziłam, dlatego czytając ją przeżyłam zaskoczenie. Nie wiedziałam, czego mam się spodziewać, ale na pewno nie tego. Największym zaskoczeniem była dla mnie Norah, myślałam, że będzie delikatniejsza.

3. Harry Potter i Przeklęte Dziecko J. K. Rowling, Jack Thorne, John Tiffany


Tej książki nawet sobie nie wyobrażałam, nie zastanawiałam się, co w niej może się wydarzyć, dlatego wszystko było dla mnie zaskoczeniem: od charakterów postaci po wszystkie wydarzenia. Bałam się jednak, że nie przypadnie mi do gustu, ale się nie zawiodłam.

4. Skąpiec Molier


To jest jedna z najlepszych lektur, jakie miałam w gimnazjum. Byłam naprawdę pozytywnie zaskoczona, bo myślałam, że będzie to słabe. A tu jednak nie! Bardzo mi się podobała, nawet były momenty, kiedy śmiałam się podczas czytania.

5. Silver. Pierwsza księga snów Kerstin Gier


Sam pomysł na fabułę jest dość nietypowy i zaskakujący, a książka sama w sobie świetna (tutaj też się bałam, że nie przypadnie mi do gustu). Najbardziej zaskoczyło mnie w niej zakończenie. Po prostu tego się nie spodziewałam!

A Wy? Przy jakich książkach przeżyliście największe zaskoczenie?

 PS. Dalej chcę zrobić Q&A, więc śmiało pytajcie. Minimalnie 15 pytań. :D

12 komentarzy:

  1. Z tych wymienionych przez Ciebie czytałam tylko "Przeklęte dziecko" i "Skąpca" :) Mam w planach "Silver" i mam nadzieję, że również mnie zaskoczy! Zaciekawił mnie też opis "Byłam tu", wcześniej o niej nie slyszałam. Jednym z największych zaskoczeń w historii książek było w "Fight Clubie". No i oczywiście wiele różnych plot twistów w serii Pieśń Lodu i Ognia :) Skończyłam też ostatnio "Piękne złamane serca" i ta książka też zaskakiwała mnie chwilami.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żadnej z tych książek nie czytałam, ale słyszałam, że "Fight Club" jest dobry.

      Usuń
  2. Z tych pozycji kojarzę jedynie "Skąpca" którego czytałam i faktycznie mi się nawet podobał, oraz "Przeklęte dziecko" i "Silver" o których tylko słyszałam.

    Natomiast zaskoczenie w tym roku zapewniły mi dwie książki: "Lolita" oraz zaczęty przeze mnie cykl inkwizytorów. Polecam!

    Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Lolita" jest chyba dość kontrowersyjną książką. Chciałabym ją przeczytać. O cyklu inkwizytorów nie słyszałam.

      Usuń
    2. No faktycznie, "Lolita" jest bardzo kontrowersyjna, ale skoro chcesz ją przeczytać, to nic nie stoi na przeszkodzie - bierz i czytaj, oprócz faktu że dotyczy tematu pedofilii jest według mnie osobiście pisana przepięknym, a co ważniejsze bardzo zrozumiałym i współczesnym językiem. Więc naprawdę polecam. Przeczytałam w tym roku wiele książek, ale "Lolita" od początku i pewnie do końca będzie mi się najbardziej podobała.

      A cykl inkwizytorów również wzbudzał przez pewien czas spore kontrowersje. Jego autorem jest Jacek Piekara i opowiada historię renesansowej Europy w alternatywnym świecie, w którym Jezus schodzi z krzyża, pali Jerozolimę wraz ze wszystkimi żydami i zdobywa Rzym. Samo uniwersum jest naprawdę fascynujące, a pierwszą część uważam za całkiem niezłą. Na tyle dobrą, że na pewno przeczytam kolejne części (już wydane zresztą) i polecę ją każdemu.
      W końcu jakieś dzieło warte uwagi z polskiego podwórka ;)

      Pozdrawiam!

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że znajdę je kiedyś w bibliotece. :D
      O "Lolicie" bardzo bym chciała wyrobić własne zdanie, bo to chyba jest z tych książek, które albo się nienawidzi, albo kocha.

      Usuń
    4. No jasne! Spytaj o "Lolitę" w bibliotece, z nią raczej nie powinno być problemu. Co do serii inkwizytorów - to różnie już może z tym być, zależy jak dobrze masz zaopatrzoną bibliotekę. Bo to akurat seria wydana po 2000 roku. :)

      Pozdrawiam!

      Usuń
    5. Z moją bibliotekę nigdy nic nie wiadomo. ;)

      Usuń
  3. Ja czytałam tylko Skąpca i szczerze mówiąc średnio mi się podobał z tego co pamiętam;) A reszty książek nie czytałam
    Co do pytań, z chęcią bym jakieś zadała ale nic mi nie przychodzi do głowy

    OdpowiedzUsuń
  4. "Skąpiec" był okej. Czytałam też "Świętoszka" tego autora i to też było całkiem przyjemne. "Przeklęte dziecko" też mi się podobało i nie uważam tego za nędzne fanfiction, a wiele takich opinii słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Świętoszka" mam zamiar przeczytać.
      Też nie uważam, że to jest nędzne fanfiction, ale widać, że było w dużej mierze pisane pod oczekiwania fanów.

      Usuń
  5. Ostatnio to na pewno zaskoczyło mnie "Wotum nieufności" (swoją drogą wspominam o tej książce w moim najnowszym wpisie), a zwłaszcza końcówka.
    Z tych wymienionych przez Ciebie przeczytałam tylko "Skąpca". Z tym, że nie było go u mnie w kanonie lektur. Ale brat kiedyś miał i nawet kupił, więc przy okazji też po nią potem sięgnęłam i nie zawiodłam się. Chociaż muszę dodać, że ja ogółem lubię lektury szkolne. ;) Takie poznawanie utworów z różnych epok jest dla mnie swoistym podróżowaniem w czasie.
    Pozdrawiam! :D

    OdpowiedzUsuń

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!