Bieszczady
Hej!
Przepraszam, że tyle nie pisałam, jednak jest to nie do końca z mojej winy. Mój laptop przez pewien czas był w naprawie, ale teraz jest wszystko w porządku.
Rok szkolny rozpoczął mi się całkiem dobrze - wycieczką w Bieszczady. Później tak kolorowo już nie było - codziennie powroty o 17, nauka, a to dopiero początek, dlatego mam mniej czasu na pisanie, czytanie i inne przyjemności. Niestety.
W Bieszczadach byłam drugi raz w życiu. W obu przypadkach to była wycieczka szkolna. Jednak ta podobała mi się jakoś bardziej. Tym razem mieliśmy zdecydowanie lepsze zakwaterowanie (Hotel Zamek w Lesku - polecam!). Były po prostu lepsze warunki niż wcześniej.
Jeśli chodzi o plan wycieczki też mi się podobał. Na całe szczęście tylko dwie rzeczy się pokrywały - Łańcut i zapora w Solinie. Nie przeszkadzało mi to.
Pierwszego dnia byliśmy w Łańcucie. Ten pałac jest moim zdaniem piękny. Gdybym tylko mogła, to zamieszkałabym w nim. Za pierwszym razem zwiedzaliśmy z przewodnikiem, co było o wiele lepsze.
Drugi dzień to było wyjście w góry. Jakieś 5-6 godzin chodzenia po górach. Najpierw Halicz (1333 m.n.p.m.). Zejście z niego i następnie Tarnica (1346 m.n.p.m.). Przejście pomiędzy tymi górami sprawiło, że zaczęłam żałować, że nie wzięłam na wycieczkę aparatu! Naprawdę! Było przepięknie. Musiałam się zadowolić jakością telefonu. Byłam strasznie zmęczona (prawie umierająca), ale naprawdę warto było. :D Cieszę się, że dałam radę.
Trzeciego dnia byliśmy w nad jeziorem Solińskim. Tam też było piękne. Woda czysta, te lasy wokół jeziora... Klimat niesamowity! Nawet zdjęcia nie oddadzą tego, co tam było widać.
Ostatnim punktem był Sanok i Galeria Sztuki Beksińskiego. Twórczość Beksińskiego zasługuje na oddzielny post. Jest bardzo specyficzna, nie każdemu się podoba, ale jest w niej coś niezwykłego, przyciągające i interesującego.
A jak Wy zaczęliście rok szkolny? :D
Przepraszam, że tyle nie pisałam, jednak jest to nie do końca z mojej winy. Mój laptop przez pewien czas był w naprawie, ale teraz jest wszystko w porządku.
Rok szkolny rozpoczął mi się całkiem dobrze - wycieczką w Bieszczady. Później tak kolorowo już nie było - codziennie powroty o 17, nauka, a to dopiero początek, dlatego mam mniej czasu na pisanie, czytanie i inne przyjemności. Niestety.
W Bieszczadach byłam drugi raz w życiu. W obu przypadkach to była wycieczka szkolna. Jednak ta podobała mi się jakoś bardziej. Tym razem mieliśmy zdecydowanie lepsze zakwaterowanie (Hotel Zamek w Lesku - polecam!). Były po prostu lepsze warunki niż wcześniej.
Jeśli chodzi o plan wycieczki też mi się podobał. Na całe szczęście tylko dwie rzeczy się pokrywały - Łańcut i zapora w Solinie. Nie przeszkadzało mi to.
Pierwszego dnia byliśmy w Łańcucie. Ten pałac jest moim zdaniem piękny. Gdybym tylko mogła, to zamieszkałabym w nim. Za pierwszym razem zwiedzaliśmy z przewodnikiem, co było o wiele lepsze.
Drugi dzień to było wyjście w góry. Jakieś 5-6 godzin chodzenia po górach. Najpierw Halicz (1333 m.n.p.m.). Zejście z niego i następnie Tarnica (1346 m.n.p.m.). Przejście pomiędzy tymi górami sprawiło, że zaczęłam żałować, że nie wzięłam na wycieczkę aparatu! Naprawdę! Było przepięknie. Musiałam się zadowolić jakością telefonu. Byłam strasznie zmęczona (prawie umierająca), ale naprawdę warto było. :D Cieszę się, że dałam radę.
Trzeciego dnia byliśmy w nad jeziorem Solińskim. Tam też było piękne. Woda czysta, te lasy wokół jeziora... Klimat niesamowity! Nawet zdjęcia nie oddadzą tego, co tam było widać.
Ostatnim punktem był Sanok i Galeria Sztuki Beksińskiego. Twórczość Beksińskiego zasługuje na oddzielny post. Jest bardzo specyficzna, nie każdemu się podoba, ale jest w niej coś niezwykłego, przyciągające i interesującego.
A jak Wy zaczęliście rok szkolny? :D
Nigdy nie byłam w Bieszczadach, ale mam nadzieję zmienić to w przyszłości:) Zwłaszcza po obejrzeniu tych pięknych krajobrazów na zdjęciach:D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
https://krainamola.blogspot.com
Zdjęcia nie oddają tego co tam było. :D
UsuńAleż tam jest pięknie :)
OdpowiedzUsuńSupcio! Chciałaby tam kiedyś pojechać.
OdpowiedzUsuńA co do roku szkolnego...Beznadzieja. Chcę już być po maturach i wiedzieć, że dostałam się na studia i mieć święty spokój od tych nauczycielek, bo nie mogę już na nie patrzeć XD
Pozdrawiam :)
life-ishappiness.blogspot.com
O mój Boże może się widzieliśmy!:D
OdpowiedzUsuńTeż byłem w Bieszczadach. Najbardziej podobała mi się Połonina Wetlińska. Piękne widoki. Zapora nad Soliną i rejs stateczkiem po niej też genialny. Stare cerkwie i mnóstwo innych atrakcji! Jestem mega zadowolony z tej wycieczki;)
Haha :D Możliwe :D
UsuńTylko akurat tam, co wymieniłeś, byłam w 2014 roku. :D
Zawsze zostaje zapora nad Soliną bo tam byłaś haha :P
UsuńPiękne miejsca, nie byłam jeszcze nigdy w Bieszczadach ale widzę że warto się tam wybrać. :)
OdpowiedzUsuńBardzo polecam!
Usuń