"Pamietnik narkomanki"
Hejo!
Wreszcie biorę się za ten, już dawno zapowiedziany post. Napiszę dziś o "Pamiętniku narkomanki"
Tytuł: "Pamiętnik narkomanki"
Autor: Barbara Rosiek
Treść:
Książka jest dziennikiem. Akcja zaczyna się 21 marca 1972 r., kiedy to trzynastoletnia Basia poszła po raz pierwszy na wagary. Siedząc w kawiarni poznaje Filipa, z którym idzie do jego domu. Tam pozwala sobie "coś" wstrzyknąć. Tym czymś okazuje się morfina. Dziewczynie się to podoba. Zaczyna przychodzić tam coraz częściej. Z czasem się uzależnia. Zostaje przeniesiona do innej szkoły. Kiedy orientuje się, że jest z nią naprawdę źle zaczyna walkę. Wiele razy upada, wraca do nałogu, ale potem znowu próbuje. Zauważa, że wielu narkomanów z jej środowiska zmarło. Sama postanawia z sobą skończyć. Nie udaje jej się. Zaczyna nowe życie, w którym ważną rolę odgrywa jej pies.
Moja ocena:
Książka jest przeciętna, jeśli nie słaba. Nie zaszokowała mnie. Miejscami była nudna i po prostu zniechęcała mnie do dalszego czytania. Jedyny moment, który wzbudził we mnie głębsze emocje, to jak jej pies zdechł, a oprócz tego to żadnych. Początek książki nie przypadł mi do gustu, ze względu na to co się tam zdarzyło...
To już tyle o "Pamiętniku narkomanki". Mogę się pochwalić, że znalazłam w bibliotece "Intruza" S. Meyer. Zaraz po skończeniu "Quo Vadis" będę się za niego brać. Papa ^^
Wreszcie biorę się za ten, już dawno zapowiedziany post. Napiszę dziś o "Pamiętniku narkomanki"
Tytuł: "Pamiętnik narkomanki"
Autor: Barbara Rosiek
Treść:
Książka jest dziennikiem. Akcja zaczyna się 21 marca 1972 r., kiedy to trzynastoletnia Basia poszła po raz pierwszy na wagary. Siedząc w kawiarni poznaje Filipa, z którym idzie do jego domu. Tam pozwala sobie "coś" wstrzyknąć. Tym czymś okazuje się morfina. Dziewczynie się to podoba. Zaczyna przychodzić tam coraz częściej. Z czasem się uzależnia. Zostaje przeniesiona do innej szkoły. Kiedy orientuje się, że jest z nią naprawdę źle zaczyna walkę. Wiele razy upada, wraca do nałogu, ale potem znowu próbuje. Zauważa, że wielu narkomanów z jej środowiska zmarło. Sama postanawia z sobą skończyć. Nie udaje jej się. Zaczyna nowe życie, w którym ważną rolę odgrywa jej pies.
Moja ocena:
Książka jest przeciętna, jeśli nie słaba. Nie zaszokowała mnie. Miejscami była nudna i po prostu zniechęcała mnie do dalszego czytania. Jedyny moment, który wzbudził we mnie głębsze emocje, to jak jej pies zdechł, a oprócz tego to żadnych. Początek książki nie przypadł mi do gustu, ze względu na to co się tam zdarzyło...
To już tyle o "Pamiętniku narkomanki". Mogę się pochwalić, że znalazłam w bibliotece "Intruza" S. Meyer. Zaraz po skończeniu "Quo Vadis" będę się za niego brać. Papa ^^
Czytaliście "Pamiętnik Narkomanki"?
Osobiście nie czytałam tej książki, ale słyszałam wiele pozytywnych komentarzy na jej temat. Jednak to nie moje klimaty, więc wątpię czy kiedykolwiek po nią sięgnę :D http://fairytaledreamcloudeen.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNie,nie czytałam nigdy :3 I chyba nigdy nie przeczytam :3
OdpowiedzUsuńAle napisz o Intruzie jak przeczytasz! Koniecznie! ;D
O Intruzie nam napiszesz, prawda? :3
OdpowiedzUsuńPamiętnika narkomanki nie czytałam, Karolina czytała i sądziła że bardzo fajne. Może rzeczytam, nwm. W planach mam 'My, dzieci z dworca ZOO'
Dzięki za Spojler. Słyszałam wiele pozytywnych jak i negatywnych opini na temat tej książki, więc zdania są podzielone. Ja miałam zamair kiedyś ją pzreczytać, ale nigdy jakoś nie może do mnie trafić ;)
OdpowiedzUsuńhttp://descensus-ad-inferos-fabula.blogspot.com/
Jedna z najlepszych książek jakie czytałam *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam:
unnormall.blogspot.com