Hejo!
Zaczynamy drugą połowę 2020 roku, więc uznałam, że zrobię podsumowanie. Po raz pierwszy jest podsumowanie półroczne, bo do tej pory przeczytałam 45 książek, co jest wynikiem lepszym niż w innych latach. Jeśli ta tendencja by się utrzymała, to na koniec roku wyszłoby 90 książek i weź tu z nich wybierz 7. Prościej jest mi teraz podać 5 książek, a następne 5 za pół roku.
Nie zamierzam podsumowywać tego półrocza pod innymi względami. Nie widzę w tym żadnego sensu - poza książkami nie ma nic, co by było interesujące w tym czasie, a przez kolejne pół roku myślę, że może się wiele zmienić i to jeszcze zaważy nad całą oceną tego roku.
Mam ochotę napisać, że najlepsze w tym roku są książki, ale byłoby to dużym wyolbrzymieniem i pewną ujmą dla osób, z którymi ten czas spędziłam, bo było z nimi naprawdę fajnie! 

Tym razem książki podam w kolejność przeczytania. Rewelacyjnych książek było bardzo dużo, jak patrzę na recenzje, które były pozytywne mam wątpliwości, czy dobrze wybrałam, ale mają być najlepsze, no nie? A nie "Książki, które mnie zaskoczyły lub są wyjściem z mojej strefy komfortu". O! O książkowych zaskoczeniach dawno nie było, a udane wyjścia ze strefy komfortu, też może być czymś ciekawym. Ogólnie kierowałam się tym, które książki najbardziej mi się spodobały, wywołały najwięcej emocji i najwyżej oceniłam. Chciałam też, aby każda z nich była dla mnie czymś nowym. Jest jedynie jedna kontynuacja, 



1. Vicious V.E. Schwab
Książka, które przede wszystkim zachwyca kreacją bohaterów. To jest jej najbardziej charakterystyczna cecha. Bohaterowie, którzy balansują między dobrem a złem, maniakalni, z obsesją, aby być kimś więcej niż człowiekiem. Jeden z bohaterów czyni zło, aby poskromić większe zło. Drugi czyni zło, myśląc, że robi coś dobrego. 
W całej historii czuć zazdrość, wygórowane ambicje i inne negatywne emocje, co jest fascynujące. Momentami mrozi krew w żyłach. Niesamowite po prostu. Tak dobra książka, że pożyczyłam ją mojej wychowawczyni z gimnazjum i jest nią zachwycona. :D 



2. Dziewczyny znikąd Amy Reed
Kolejna książka, której nie wahałam się pożyczyć i znowu ta osoba jest zadowolona. 
"Dziewczyny znikąd" to jedna z najważniejszych książek w moim życiu. Historia, którą mogę polecić każdemu, bo w niej liczy się przesłanie. A ono jest proste - "Nie znaczy nie", "Winny jest gwałciciel". Dwa najważniejsze przesłanie, o których każdy powinien pamiętać. 
Tutaj również są bardzo ciekawi bohaterowie. Wiele różnych dziewcząt, z różnymi charakterami i zainteresowaniami, ale połączone jednym celem. Z kolei mężczyźni głównie nie są w porządku, ślepo podążają za dwoma chłopakami, po prostu hiperbola, która ma na celu ukazanie pewnego problemu, 



3. Wichrowe Wzgórza Emily Bronte
Moje pierwsze spotkanie z tą angielską klasyką i to zdecydowanie nie było coś, czego się spodziewałam. Nie miałam pojęcia, że będzie w tym tyle intryg oraz motyw zemsty. Naprawdę! Nie sądziłam, że to wyjdzie aż tak dobrze. Było to połączone z jakimiś wyższymi siłami. Z jednej strony Heathcliff czuwał nad tym wszystkim, a z drugiej działo się to wszystko jakby przypadkiem i pasowało do jego planu. Po prostu idealnie zaplanowane i, na szczęście, nie było nie zrozumiałe. Oprócz tego czuć, że każdy bohater jest ważny dla fabuł i ma wpływa na nią. To książka, gdzie czuć kto pełni daną rolę i kiedy "może zejść ze sceny". 
Tutaj także bohaterowie są bardzo dobrze wykreowani. Są pełni wad, czasem porywczy. Jest niesamowite po prostu. 



4. Tusz Alice Broadway
Tutaj jestem zachwycona kreacją świata. Miejsca, gdzie tatuaże są wyznacznikiem uczciwości. Pokazują szczerość, otwartość. Brak tatuaży to znak, że ktoś coś ukrywa przed światem i nieszczery. Tatuaże to nie tylko sztuka, ale też opis osoby, która jest nosi. System tego świata, zawody w nim są bardzo dobrze opisane. Widać, jak wszystko funkcjonuje. Jest to bardzo dopracowane. 
Cała ta historia bardzo skłoniła mnie do myślenia. Szczególnie baśnie, które są tam ukazane - "Śpiąca królewna" oraz mit o Pandorze. Jest to o tyle ciekawe, że możemy wysnuć stąd inne wnioski niż z tego, co my znamy. Po prostu jest to niesamowite.




5. Ręka na ścianie Maureen Johnson
Chyba jeszcze nie opadły ze mnie emocje po skończeniu tej trylogii. Uznałam, że warto ją tutaj dać, dlatego że ta część zmienia całkowicie charakter tej historii oraz ma zupełnie inny klimat. 
Myślę, że wielkim plusem jest tutaj zmiana Stevie. Z jednej strony zamknęła się w sobie, ale później była skłonny przezwyciężyć swoje lęki, aby rozwiązać sprawę. 
Mroczniejszy klimat oraz prawdziwa historia, które wydarzyła się w tej Akademii jest niesamowita. Tak bardzo różniło się to od tego, co było pewne, że nikt z tego nie zdawał sobie sprawy. Brakuje mi po prostu słów, aby opisać to bez spoilerów. 


16 komentarzy:

  1. Ahh... Vicious jest po prostu genialne i śmiem stwierdzić, że to najlepsza książka te autorki - przynajmniej z tych wydanych dotąd w Polsce. Wichrowe wzgórza mi się podobały, ale nie zrobiły na mnie aż tak dużego wrażenia jak u ciebie. A reszty nie znam. U mnie z kolei strasznie dużo przeciętniaków i tylko jedna książka tak naprawdę mnie zachwyciła. Na plus chociaż to, że żadna nie rozczarowała.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To u mnie były dwa rozczarowania. Jedna zachwalana książka okazała się dla mnie przeciętniakiem, a druga była żenująca.

      Usuń
  2. Nie czytałam żadnej z tych książek :) "Rękę na ścianie" bym przeczytała :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Imponujący wynik :) o „ręka na ścianie” słyszałam i czytałam bardzo dużo dobrego i mam zamiar ja przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na pewno sięgną po książkę Ręka na ścianie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. "Wichrowe wzgórza" chętnie przeczytałabym. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Niestety żadnej książki nie czytałam, mam co nadrobić :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziewczyny Znikąd były niesamowite. Vicious też świetnie wspominam. A trylogię Maureen Johanson mam w planach :D

    OdpowiedzUsuń
  8. 'Wichrowe wzgórza' jedynie widziałam, polecam film :) Z książek które mi ostatnio zapadły w pamięci to na pewno 'Zielona Mila'.

    OdpowiedzUsuń
  9. najbardziej zaciekawiła mnie pozycja 2 i 3 ;)
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie czytałam żadnych z tych książek. Ten rok raczej jest marny w książkach ale może dlatego że czytam dłuższe książki i brak mi czasu przez studia na nie. Plus jakby moja wena czytelnicza się przegrzała. Ale przyznaje ze o trzech ostatnich słyszałam i nawet z chęcią bym do nich sięgnęła :D
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi teraz weszła niechęć do kończenia książek. :D Polecam je!

      Usuń
  11. Czytałam tylko "Wichrowe wzgórza" i niestety moja wrażenie były nie tak pozytywne, pamiętam, że czytanie jej nie było po prostu przyjemnością, ale również byłam zaskoczona tym co dostałam! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam tylko Vicious V.E. Schwab i pamiętam, że bardzo mi się podobała. Mam w planach również tusz, mam nadzieje, że również mi się spodoba ;)

    OdpowiedzUsuń

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!