Zima jest magiczna!

Hejka!

Zima...

Wszędzie jest biało, co daje niezwykły, niepowtarzalny klimat, drzewa wyglądają wtedy tak ślicznie, szczególnie te iglaste. Z nieba się sypie biały puch, który najpiękniej wygląda wieczorem w świetle latarni. Jest po prostu pięknie i magicznie...

... gdy podziwiamy ten widok zza okna, w ciepłym sweterku/bluzie i z kubkiem gorącej herbaty w ręku. Z pewnością nie ma nic pięknego, kiedy musisz czekać prawie pół godziny na pociąg w mrozie, w śniegu, kiedy od kilku dni nie potrafisz złapać ciepła. Chociaż mi pewnie będzie dane tak posiedzieć tylko weekendy, bo w moje ferie śnieg już się stopi i będzie brzydka plucha, więc nici z ładnych widoków. 

Póki nie ma dużych mrozów, to nie jest tak źle.

Będę się cieszyć póki mogę.

A w tej chwili cieszę się zimą jak tylko, to jest możliwe. Spontanicznie wyszło, że byłam na kuligu. Spontaniczne decyzje są fajne. Kuligi też są fajne. To jest chyba najlepsze, co może w zimie być. Jedziesz na sankach, śnieg na ciebie sypie, może jest trochę zimno, ale to nie przeszkadza. Spadniesz z sanek? No i dobrze, bo przecież co to za kulig, jeśli nikt nie zleci. :D Oczywiście, że spadłam z sanek. Jak mogłoby być inaczej? W ten weekend też prawdopodobnie jadę. Nie mogę się doczekać i cieszę się jak dziecko. Będzie pewnie super, bo po tym zrobimy ognisko. Naprawdę nie mogę się tego już doczekać. Ekscytuję się jak dziecko, ale lubię czuć tą dziecięcą radość. Jest cudowna. Wtedy liczy się dla mnie tu i teraz, i więcej mi do szczęścia nie potrzeba. 

Mimo to, czekam tylko aż się ona skończy i dzień będzie dłuższy. Wtedy będzie mi się łatwiej zorganizować popołudniu. Ta ciemność mnie demotywuje, naprawdę. 

Obrazki z weheartit. :)

Jak Wam ta zima mija? Macie już ferie? :D