Najlepsze książki 2024
Początkowo chciałam, aby w tym wpisie było 10 książek, ale kiedy zaczęłam robić notatki, to doszło do mnie, że tak właściwie najmocniej polecam 7 książek, które naprawdę mocno zagościły w moim sercu (albo umyśle) i jednocześnie są rewelacyjnie napisane albo po prostu były dla mnie niesamowitym przeżyciem czytelniczym.
1. Babel, czyli o konieczności przemocy Rebecca F. Kuang
2. Yellowface Rebecca F. Kuang
Najbardziej nietypowe doświadczenie czytelnicze w moim życiu. Nigdy, ale to naprawdę nigdy, nie czytałam książki, która wzbudzałaby we mnie tak ogromną frustrację, a jednocześnie byłaby tak rewelacyjna. Jest to ten rodzaj frustracji, który przyciąga człowieka do danej rzeczy. Niby się wkurzasz, ale nie możesz się oderwać, chcesz wiedzieć, co będzie dalej. I jest to w pełni zrozumiałe. Frustracja jest jak najbardziej uzasadniona - zachowanie głównej bohaterki bardzo ciężko jest popierać. Jej myślenie jest tak mi odległe, że czytanie tego było fascynujące. Przyciągało mnie do tej książki też to, że chciałam, aby główna bohaterka poniosła odpowiednie konsekwencje. Szczerze, nie wiem, czy mnie zakończenie satysfakcjonuje. Pewnie wolałabym, żeby było inne, ale byłoby zbyt idealnie. Jest ono mocne, ale myślę, że pasuje do tej historii.
3. Cmentarz osobliwości Paulina Hendel
4. Poławiacz dusz Jonathan Stroud
5. Dziewięcioro kłamców Maureen Johnson
Kolejna książka, którą oceniłabym 11/10. Poprzednie części były genialne, ale jest jeszcze lepsza. Bardzo podoba mi się klimat - deszczowy, jesienny, angielski. Odrywamy się od Ameryki i wyruszamy do Londynu (i okolic!), aby spotkać się z chłopakiem Stevie. Ponownie to zbrodnia odnajduje dziewczynę, a ona nie może się jej oprzeć. Stevie w tej części zmaga się z wieloma problemami - wybór studiów, związek na odległość i po raz pierwszy widzi, jak jej problemy wpływają na relacje z innymi ludźmi. Jednocześnie nie cierpi na tym w żaden sposób wątek kryminalny. Zbrodnia jest ciekawa, ale jest naprawdę mało informacji o niej, dlatego też było odpowiednio dużo miejsca na śledztwo, ale też problemy w życiu osobistym Stevie. Sama zbrodnia nadaje świetnego klimatu - trochę w stylu Christie, bo mamy zamknięte grono podejrzanych, które coś ukrywa i ma ustaloną jedną wersję zdarzeń. Poszlak jak na lekarstwo i to naprawdę nie daje Stevie spokoju, co odbija się na jej relacjach.
Najlepsze w tej historii jest zakończenie. Ono jest z gatunku tych, po których żałujesz, że nie masz drugiego tomu pod ręką i musisz czekać, aż on się ukaże. Szok i niedowierzanie czuję do tej pory.
6. Księga czarownic Deborah Harkness
Wątek romantyczny jest cudowny. Od jesieni nie przeczytałam nic, co by temu dorównało (a nawet mam wrażenie, że romanse zaczęły mnie nudzić). Jakkolwiek to zabrzmi (dla wielu pewnie nie zachęcająco), ale ta książka kojarzy mi się ze "Zmierzchem". Tylko to jest lepsza wersja "Zmierzchu" (o tym może kiedy indziej, bo mam gdzieś spisany schemat wpisu). Mamy tutaj wampira i kobietę. Dla niego jej krew jest wybitnie pociągająca. Ona akurat jest czarownicą, która zrezygnowała z używania swoich mocy i musi się ich uczyć od nowa. Zakazany związek, który poruszył cały ich świat i ściągnął na nich naprawdę ogromne niebezpieczeństwo. Do tego jeszcze piękny styl pisanie. Cudowna książka.
7. Kosiarze Neal Shutterman
Kosiarze to było dla mnie bardzo miłe zaskoczenie. Widziałam, że ta historia zbiera bardzo wysokie oceny i jest polecana przez osoby, które mogą nazwać moimi bookstagramowymi autorytetami. Nie spodziewałam się, że tak bardzo mnie ten świat pochłonie.
To kolejna z historii, w której doceniam świat. Świat, gdzie śmierć jest w pełni po kontrolą, ale jest grupa Kosiarzy, którzy działają na granicy prawa. Bardzo mi się podoba ten głębszy konflikt, który dotyczy całego społeczeństwa i próby rozwiązania tego problemu. Książka ma kilka zaskakujących zwrotów akcji i naprawdę widać tutaj pomysłowość autora, ale też duże zdolności, które pozwoliły odpowiednio wpleść je w historię.
O książce Pauliny Hendel słyszałam, ale jeszcze nie miałam okazji jej czytać.
OdpowiedzUsuń