Hejo!
A na samym początku "urocze" zdjęcie mnie, uczącej się do fizyki. Tak aby pasowało do tematu wpisu.
Ostatnio na lektoracie prowadząca zadała nam pytanie, jakie rady dalibyśmy osobom, które teraz przygotowują się do matury. Ładnie sobie napisałam, a w trakcie tego myśl "Przecież to jest dobre na bloga!". Nie wiem, czy sama wpadłabym na taki temat, ale jednak jest dość ważny. Wiele osób ucząc się do matury, po prostu się przemęcza, a to nie prowadzi do niczego. Nauka jest ważna, ale relaks również. Należy znaleźć złoty środek.


1. Wysypiaj się

Sen zawsze był dla mnie ważniejszy niż nauka. Dalej jest. Wolę się wyspać i myśleć logicznie niż siedzieć nad książką ledwo przytomna, niby się ucząc, ale w rzeczywistości nie rejestrując tego, a następnego dnia znowu - ledwo żywa, nie mogąca się skupić. Gdy jestem wyspana, łatwiej będzie mi sięgnąć do tej wiedzy, która pozostała mi z lekcji, mimo że nie została ona przeze aż tak dokładnie przerobiona. Przy niewyspaniu nie dość, że nie będę wszystkiego pamiętać, to jeszcze ciężko będzie mi się skupić i trudniej odnaleźć w głowie to, co już potrafiłam. To chyba jest najbardziej podstawowa rzecz. Nie ma co się przemęczać, bo wychodzi jeszcze gorzej. 


A z tego wynika, żebyś...


2. Dał sobie odpocząć

Co jakiś czas trzeba sobie odpuścić. Nie możesz wiecznie pracować na najwyższych obrotach, bo padniesz. Zrób sobie wolny weekend, poczytaj, pooglądaj i po prostu się wyluzuj. Odpuść to, czego nie musisz się uczyć, co nie jest takie pilne i po prostu odpocznij. Naładuj baterie, abyś dalej mógł działać i wróć do tego z nową siłą. Będzie łatwiej.

3. Nie odkładaj nauki na później

Prokrastynacja nigdy nie jest dobra. I mówi to drugi prokrastynator. Proszę, bądź mądrzejszy niż ja. Nie ma co czekać z nauką do późnego wieczora czy zostawiać to na dzień przed sprawdzianem. To ciężkie. I bezowocne. I piszę to na chwilę przed egzaminem cząstkowym, nie czując się przygotowana i tak dalej. Życzcie mi powodzenia.
Nawet samo odrobienie lekcji czy przejrzenie notatek bezpośrednio po szkole coś wnosi. To nie kwestia kilkunastu minut, jeśli chodzi o czytanie notatek. Niektórzy potrzebują więcej czasu i muszą albo więcej czytać, albo pisać od nowa notatki, aby były bardziej uporządkowane niż na lekcji.

4. Rób zeszłoroczne arkusze

Nie wszystkiego można nauczyć się z samych notatek. W moim przypadku dużo lepiej się sprawdza robienie zadań. Matematyki nie wykuje się na pamięć, no nie?
Z innych przedmiotów, nie tylko ścisłych i powiązanych z zadaniami rachunkowymi, warto robić zadania. Przede wszystkim robiąc to powtórzymy materiał, myśląc. Nie będzie to kolejne czytanie notatki, którą zna się na pamięć. Poznamy schematy zadań maturalnych i wypracujemy sposób, w jaki mamy wykorzystać naszą wiedzę w praktyce oraz nauczymy się, jak wstrzelić się w klucz, bo nie zawsze jest to takie oczywiste (na przykład na maturze z biologii).

5. Nie musisz być najlepszy

Listopad to czas, kiedy pojawiają się pierwsze próbne matury od różnych wydawnictw. Nie stresujcie się, jeśli Wam nie pójdę. Nie trzeba być najlepszym ze wszystkich, ale staraj się najlepiej, jak możesz. Nie przejmuj się tym, że ktoś napisał lepiej niż Ty, to niczego nie prowadzi. Wykorzystaj te pierwsze arkusze, żebyś zobaczył z czym masz problem, na co musisz jeszcze zwrócić uwagę. A później spróbuj napisać lepiej niż ostatnio, ale pamiętaj, że zagadnienia mogą się różnić.



I zapraszam do rankingu stworzonego przez OpowiemCi! https://www.opowiemci.com/ranking/


4 komentarze:

  1. Super rady, kierowałam się podobnymi sentencjami podczas matury :) To już prawie 4 lata minęły!:)

    Zapraszam na nowy post, a w nim relacja z mojej wizyty w prawdziwej Wiosce Muminków w Finlandii. Będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz. Pozdrawiam :-)

    Mój blog-KLIK

    OdpowiedzUsuń
  2. Maturę mam już dawno za sobą, ale Twoje rady są bardzo ważne. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie rady na pewno są pomocne nawet dla studentów, bo w obliczu sesji ciężko jest nadrobić zaległy materiał w dwa tygodnie. Uczenie się na bieżąco to podstawa i jeśli chcemy myśleć o jakiś efektach powinniśmy pamiętać, że wszystkiego nie da się tak szybko nadrobić. Tylko regularna praca może przynieść wymierne korzyści.

    Jeżeli interesuje cię rozwój osobisty zapraszam na mojego bloga

    OdpowiedzUsuń

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!