Witam Was wszystkich w 2016! :D
Miałam napisać tego posta dwa dni temu, ale jednak nie byłam w stanie. Po Sylwestrze spałam tylko godzinkę z dziewczynami i później jeszcze dwie dospałam. Byłam strasznie zmęczona! Ale miło wspominam Sylwestra. :D



Ogólnie rok 2015 był w sumie i najlepszy, i najgorszy. Pierwsza połowa była cudowna. Wielkanoc... Wesele wujka jedno z najlepszych.  Czas spędzony z bratem ciotecznym ("A wiesz, które jego okno? To puszczę muzykę, a ty będziesz udawać, że śpiewasz."). Później wycieczka i moje urodziny... Jedne z najlepszych.  Miałam prawie cały czas dobry humor. Było super. Później wakacje... Były fajne, humor miałam dobry. Lipiec, jego końcówka była do kitu. Gdyby dało radę, to bym to jakoś zmieniła, ale nie mogę. Wrzesień był fajny. Październik też, ale był nieco ciężki. Listopad - nudny, pusty, ale okej. Grudzień też fajny był. Wycieczka, święta i Sylwester.

Sylwester... Najlepszy po prostu! Najpierw z dziewczynami wspominałyśmy wycieczki i kolonie. Oczywiście, to co z nich najlepsze. :D Później fajerwerki i pizza. Wygłupy w moim pokoju, zdjęcia i tyle. Niby nic, a jednak wiele. Przed północą wyszłyśmy do Mileny na fajerwerki, a wróciłyśmy przed 3, bo spotkałyśmy kolegę i zaprosił nas na herbatkę. :3 Zaczęłyśmy oglądać "Karierę Nikosia Dyzmy", ale byłyśmy zbyt śpiące.

W Nowy Rok trzymał humor dalej się mnie trzymał, mimo że już nic nie robiłam takiego. Czyli rok zaczęty pozytywnie!

Postanowień i wielkich planów zbyt wiele nie mam. Na blogu Elutte znalazłam bardzo fajne, książkowe wyzwanie: Przeczytam tyle, ile mam wzrostu. Chodzi tu, aby grubość książek równała się naszemu wzrostowi. :D Będę musiała się postarać mając 170 wzrostu. :D Grubość książek będę sprawdzać na poleconej przez Dreamy Angel stronę bookznami.

Obiecałam Wam grudniowych Ulubieńców. Więc jedziemy!

1. Film 


Przed świętami obejrzałam  z Mileną "Renifer Niko ratuje święta". Jest bardzo fajna bajka, która mnie wzruszyła (a Milena się ze mnie śmiała i ja się śmiałam razem z nią). Opowiada o małym reniferze, który próbuje odnaleźć swojego tatę. Jednocześnie musi uratować wszystkie renifery Świętego Mikołaja.

2. Książka 


W grudniu przeczytałam cztery książki:
- "Krew Elfów" - jak poprzednio: to Wiedźmin! Czyli genialne. Uwielbiam. 10/10
- "Hopeless" - prezent od Milenki :3 Mimo że wcześniej przeczytałam i tak ucieszyłam się z tego, że będę mieć tą książkę we własnej biblioteczce. Tej po prostu genialna. Uwielbiam ją. Nie potrafię jej czytać dłużej niż jeden dzień. Moim zdaniem nie da rady. Ją trzeba przeczytać za jednym zamachem, tak bardzo wciąga. 10/10
- "Kapłanka w bieli" - TAK! Wreszcie przeczytałam. Za trzecim podejściem.  Książka ciekawa, ale jednak nie potrafiłam jej przeczytać za jednym zamachem. .-. Jednak zakończenie było genialne. 8/10
- "W śnieżną noc" - przyjemna książka na zimowe wieczorem. 8/10

3. Piosenka


Tutaj mam dwóch faworytów.
Nickelback - "Trying not to love you"
Kasia Sobczyk - "O mnie się nie nie martw"

4. Napój 


Kremowe piwo!
Tak! To kremowe piwo z Harry'ego Pottera. :D Jest genialne.

5. Sytuacja


Boże Narodzenie oraz wyżej opisany Sylwester.  Było po prostu super. :D

6. Rzecz. 

Wszystkie prezenty jakie dostałam. :D


2 komentarze:

  1. Świetny blog :)
    Obserwuje :)
    Zapraszam do mnie :)
    werkakielpinska.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Oby ten rok był jeszcze lepszy :D
    Fajni ulubieńcy ;)
    dreams-lunatyk.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!