Liebster Blog Award (znowu)

 Cześć!
Dziś przychodzę do Was z kolejnym LBA. c:
Tym razem zostałam do niego nominowana przez Mateusza z bloga Myśli (nie tak całkiem) zakazane - powrót. Za nominację bardzo dziękuję! :D

Czym jest LBA?  


"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za "dobrze wykonaną robotę". Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób i zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który nominował Ciebie" 

Pieniny

Witam wszystkich bardzo serdecznie! :D

Jestem już po trzydniowej wycieczce. Wyjechaliśmy w poniedziałek rano, wróciliśmy w środę wieczorem. Baliśmy się (przynajmniej ja), że wrócimy koło północy, a następnego dnia musieliśmy iść do szkoły. Na szczęście pani dyrektor powiedziała, że mamy przyjść na 9. :D Połowa osób, które były na wycieczce nie przyszła, więc mogliśmy się spokojnie zwolnić. Tym bardziej, że ważnych lekcji nie było, tylko te bardziej luźniejsze. c:

"Szklany Miecz" V. Aveyard

Witajcie!

Jestem już po egzaminach. Szczerze mówiąc nie były tak straszne, jak myślałam. Najbardziej obawiałam się angielskiego, bo w tamtym roku mieli prościutki. Na szczęście, jak dla mnie, wszystko było dość łatwe. Co było najgorsze? Chyba rozszerzenie i słuchania z angielskiego. Zadania otwarte z matematyki były banalne. Cieszy mnie też to, że nie mieliśmy rozprawki. Po prostu nie lubię pisać rozprawek i często się przy tym męczę, bo większość tematów mi się nie podoba i ciężko mi się rozbudowywać argumenty w taki sposób, żeby się nie powtarzała. Do charakterystyki wybrałam Rudego z "Kamieni na szaniec". Na egzaminie wolałam posługiwać się lekturami, ale także nie przyszedł mi wtedy inny bohater do głowy. Myśląc o tej charakterystyce w domu, stwierdziłam, że równie dobrze nadawałaby się do Mare z "Czerwonej Królowej".

Krótko wspomniałam o tej książce w Ulubieńcach marca. Nie chciałam o niej pisać, wolę napisać o jej kontynuacji "Szklanym Mieczu".

Byle do egzaminów!

Hej! 

Dziś się dzielę moimi rozmyślaniami nad zbliżającymi się egzaminami gimnazjalistów. Będę chyba narzekać.  
Dorzucę kilka ładnych obrazków z internetów. A co!
Jeszcze dwa dni i będę siedziała na sali gimnastycznej zastanawiając się nad zadaniami. Nie wiem czy to dobrze, czy źle... Lecz nie czuję tych egzaminów. Ta myśl  jest mi dość odległa. Nie liczę na jakieś wybitne osiągnięcia. Żebym tylko nie skopała angielskiego i matmy. To dla mnie najważniejsze. I oby nie było rozprawki. Nie lubię rozprawek, a jeśli miałyby być, to taki temat przyjemny, do którego łatwo wymyślić konkretne argumenty.  
W angielskim najbardziej obawiam się transformacji. Przy nich mam zawsze pustkę w głowie. .-. To smutne. XD