Hej!
Zostało mi już pół tygodnia ferii. Udało mi się odpocząć przez ten czas. Jestem z nich zadowolona. Nie były takie bezowocne jak po inne lata. Część lekcji ogarnęłam. Niestety nie wszystkie, ale zajmę się też nimi. Porobiłam trochę zdjęć, robiłam dość sporo w domu, dużo czytałam... Nie było źle. 
Przede wszystkim powinnam czytać "Lalkę" (nie jest taka zła! Na serio ją przeczytam!), ale jakoś tak wyszło, że przeczytałam "Światło" Jay Ashera... I dwie inne książki, a powieść pana Prusa została rzucona w kąt. Jednak znowu do niej powrócę, a tym czasem zapraszam do czytania! :D

Autor: Jay Asher
Tytuł: Światło
Liczba stron: 276
Wydawnictwo: REBIS

Treść:
Rodzina Sierry zajmuje się hodowlą choinek od pokoleń. Tradycyjnie co roku wyjeżdżają z Oregonu do Kalifornii, gdzie sprzedają żywe choinki. Co roku Sierra opuszcza swoje miasteczko i przyjaciółki z ciężkim sercem, ale nie wyobraża sobie innych świąt. Ma tam przyjaciółkę, z którą spędza czas i mają swoje własne świąteczne zwyczaje.

W tym roku panuje inna atmosfera. Sierra martwi się, że już więcej nie powróci do Kalifornii i nigdy więcej nie zobaczy przyjaciółki. Pragną zrobić wszystko, żeby nie zapomniała tych świąt, dlatego Heather, aby zaczęła się z kimś spotykać. Sierra przypadkiem trafia na Caleba, który nie cieszy się dobrą opinią w miasteczku ze względu na błąd z przeszłości.

Moja ocena:
Książka jest po prostu dobra na zimowe wieczory. Lekka do czytania, dobra, żeby się po prostu przy niej zrelaksować. Myślę, że szczególnie klimatycznie czytałoby się bliżej świąt Bożego Narodzenia, które są w niej ważne. Sam śnieg za oknem wprowadzał taką magiczną atmosferę. Jednak oczekiwałam czegoś lepszego. Myślałam, że będzie to coś bardziej w stylu "Hopeless" i na błąd Caleba będzie się składało więcej rzeczy, będzie to coś, co często popełniał, a nie tylko raz, a konsekwencje tego będą znacznie poważniejsze. Nie spodziewałam się też, że Sierra pozna wszystko od razu. Bardziej liczyłam na to, że będzie stopniowo odkrywać przeszłość Caleba. Chociaż bardzo mi się w niej podobało to, że chciała go poznać bardziej, nie zraziła się jego przeszłością i nie oceniała go po niej. Pokazała, że liczy się to jaki człowiek jest w teraźniejszości, bo przeszłości już nie zmieni. Próbowała to też wytłumaczyć innym, którzy z tego powodu skreślali Caleba, tym bardziej, że osoba, której to dotyczy, mu wybaczyła. 
Bohaterowie są w większości sympatyczni. Jedynie Andrew nie wzbudził mojej sympatii - chłopak z urażoną dumą. Jest po prostu irytujący.
Najbardziej podobał mi się wątek związku Heather, gdzie dziewczyna musiała sobie uświadomić kilka rzeczy.
Naprawdę polecam ją, jeśli ktoś szuka książki, przy której się odpręży. 

9 komentarzy:

  1. Od czasu do czasu mam ochotę na taką właśnie książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam ją w swoich dalekich planach czytelniczych.
    Ech...Pamiętam czytanie Lalki w tamtym roku... Nie doczytałam jej, a z pracy pisemnej miałam drugi najlepszy wynik w klasie XD
    Pozdrawiam :)
    life-ishappiness.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam podobnie z "Panem Tadeuszem". Nie przeczytałam nawet połowy a z kartkowki miałam 6.

      Usuń
  3. Miałam ją przeczytać w święta, ale nie wyszło... Chyba poczekam do następnych świąt, żeby lepiej czuć jej klimacik. :D Tym bardziej że póki co to nie śpieszy mi się do czytania tej pozycji.
    Pozdrawiam!
    http://recenzjeklaudii.blogspot.com/2018/01/cud-chopak-r-j-palacio-opinia_23.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dobry pomysł. :D Też będę ją chciała przeczytać znowu w święta. :D

      Usuń
  4. Nie słyszałam wcześniej o tej książce, ale chętnie przeczytam :)
    Pozdrawiam, lloewey

    OdpowiedzUsuń
  5. Może to nie jest pozycja dla mnie. A za Prusa polecam się wziąć, czytałam jakiś czas temu i może Cię miło zaskoczyć.
    Czekam na twoje nowe zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Lalkę" czyta się naprawdę przyjemnie. Na pewno nie odpuszczę sobie jej przeczytania. Zainteresowała mnie. :D

      Usuń

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!