Hej!
Sierpień zbliża się ku końcowy, a ja sobie powoli uświadamiam, że ten miesiąc znowu wywrócił moje życie. W pozytywnym sensie. Bardzo pozytywnym. Już nie będę pisać o zmianach u mnie, bo ostatnio o tym było. Mam głowę pełną innych pomysłów. Naprawdę. Tylko nie mam pojęcia, co powinnam najpierw zrealizować. Nie, to nie będzie konkretny post. Chciałam poruszyć jakiś ciekawy temat, ale chyba bardziej zależy mi dziś na luźnych przemyśleniach. Nie chcę w kółko pisać o tym samym. Z pewnością temat organizowania się, radzenia sobie z tym czy regularności poruszę jeszcze kiedyś, ale nie dzisiaj.

Tak samo nie dzisiaj to nie czas na jakąś topkę, na pisanie o moich ulubionych starych piosenek, których ostatnio nie mam ochoty słuchać. To nie jest dzień na pisanie o książkach. Dzisiaj mam taki dzień, że najchętniej puściłabym sobie film, wzięła zeszyt i spisała swoje wszystkie pomysły, zrobiła zarysy postów.  Potrzebuję porządku w tym.




W pokoju porządki też robię. Szafa posprzątana, nawet na górze. Na dzisiaj miałam ambitny plan sprzątania na półkach, w komodzie i wytrzepania dywanów, ale nie będę ukrywać. To nie jest dzień na to. Fizycznie nie mam siły, mimo że warunki są dziś doskonałe - prawie pusty dom i spokój. Takie pozorne marudzenie, ale do jutra mi przejdzie i znowu będę mieć więcej siły.

Potrzebuję sobie trochę uporządkować rzeczy. A najbardziej pomysły. Tylko nie umiem tego zacząć. Póki co większość z nich jest mętna, ma jakiś ogólny zarys, ale brakuje im kształtu. Tyle ich mam, że serio nie wiem, co powinnam pierwsze zacząć, kiedy je zacząć. Właściwie jak najszybciej. A nawet teraz, ale co potem? Może trochę się tego boję, że nie wypali. Albo że to porzucę. Od października wszystko będzie jeszcze inaczej. Będę musiała się przyzwyczaić do nowej rzeczywistości i nowych obowiązków, nauczyć się od nowa działać. Mam nadzieję, że nie będę przez to wszystko przytłoczona, tylko odwrotnie i łatwiej będzie mi się zorganizować.

4 komentarze:

  1. Ja właśnie zamierzam w przyszłym tygodniu porządkować jeden pokój. Przy okazji uporządkuję więc też własną głowę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja właśnie skończyłam swoje małe porządki przed chwilą i to naprawdę pomaga wiele przemyśleć przy okazji. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja zawsze by poukładać myśli muszę najpierw ogarnąć rzeczy wokół siebie i wszystko wysrzatac
    by-tala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Na takie poukładanie myśli najlepszym sposobem jest czas. Ja czasem mam niezły mętlik w głowie, mija parę dni i nie wiem w czym widziałam problem :D
    https://karik-karik.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Podoba Ci się post? Daj znać w komentarzu!
Chcesz więcej? Zaobserwuj!
Bardzo dziękuję!