Cześć!
Jest już po świętach. Mi minęły one dobrze. Wigilia była fajna, ale najlepszy był II Dzień Świąt. Pojechałam do babci na obiad. Jak zawsze było dużo śmiechu. Wyszło tak, że z siostrami poprzebierałam się w stroje strażackie. Podobno ładnie wyglądałam w stroju z epoki! :D Później pojechaliśmy wszyscy do mojego chrzestnego, gdzie uśmialiśmy się jeszcze bardziej.
Zmieniłam nagłówek bloga! Wydaje mi się lepszy, ładniejszy i bardziej pasujący do wszystkiego. Duże zdjęcie w środku robiła Milena. Ma ponad półtora roku. Reszta znaleziona w Internecie (grafika google, weheartit, tumblr).
Jak widać zmieniłam również nazwę bloga na "Myśli z głowy wylatujące". Dlaczego? Żeby część moich myśli nie wyleciała z głowy ot tak. Tylko miała gdzieś swoje miejsce.
Dzisiaj pochwalę się moim mikołajkowym prezentem! :D "W śnieżną noc" widoczne na jakościowo powalającym zdjęciu obok.
Jest już po świętach. Mi minęły one dobrze. Wigilia była fajna, ale najlepszy był II Dzień Świąt. Pojechałam do babci na obiad. Jak zawsze było dużo śmiechu. Wyszło tak, że z siostrami poprzebierałam się w stroje strażackie. Podobno ładnie wyglądałam w stroju z epoki! :D Później pojechaliśmy wszyscy do mojego chrzestnego, gdzie uśmialiśmy się jeszcze bardziej.
Zmieniłam nagłówek bloga! Wydaje mi się lepszy, ładniejszy i bardziej pasujący do wszystkiego. Duże zdjęcie w środku robiła Milena. Ma ponad półtora roku. Reszta znaleziona w Internecie (grafika google, weheartit, tumblr).
Jak widać zmieniłam również nazwę bloga na "Myśli z głowy wylatujące". Dlaczego? Żeby część moich myśli nie wyleciała z głowy ot tak. Tylko miała gdzieś swoje miejsce.
Dzisiaj pochwalę się moim mikołajkowym prezentem! :D "W śnieżną noc" widoczne na jakościowo powalającym zdjęciu obok.